Od wyników konsultacji z radami dzielnic zależy to, czy Ogród Saski będzie zamykany na noc. Co ciekawe, Ratusz pyta o zdanie nawet tak odległe dzielnice, jak np. Głusk czy Sławinek.
Najbardziej zainteresowana sprawą Wieniawa (na jej terenie leży Saski) na razie nie ma zdania. – Zbierzemy się w czwartek. Osobiście jestem za zamykaniem Ogrodu Saskiego, ale wiem, że zdania są podzielone – mówi Marta Kurowska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Wieniawa.
– U nas większość jest za zamykaniem – przyznaje Ryszard Milewski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmieście, są-siadującej z Ogrodem Saskim. – Logika każe uznać, że skoro zamontowano ogrodzenie i bramy to chyba po to, żeby ich używać. Mamy tu problem z młodzieżą, która lubi wieczorami wypić alkohol, a jak popije, to rozrzuca butelki i śmieci. Dobrze by było, żeby Ogród Saski odnowiony za takie pieniądze nie był od razu zdewastowany.
W trakcie przebudowy parku miasto zamontowało tam monitoring. Przy alejkach jest 18 kamer. – Ale nocą monitoring potwierdza tylko to, że coś się wydarzyło, jest jakiś zarys sylwetek, ale sprawców ciężko złapać – stwierdza Danuta Daniewska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Zemborzyce. – U siebie mamy monitoring w różnych miejscach, a mimo to były np. próby rozebrania niedawno położonego chodnika. Ogród Saski to dobro wspólne i powinien być zamykamy o godz. 22. Wątpię, żeby nocami był regularnie patrolowany.
– Opinie od rad dzielnic będziemy zbierać do końca roku, tak żeby w styczniu podjąć decyzję – mówi Machocka. – Ewentualny zapis o zamykaniu Ogrodu Saskiego zostanie wpisany do regulaminu, którego projekt zamierzamy przedłożyć Radzie Miasta przed jej styczniową sesją.