Wizyta u dentysty, porada specjalisty, recepta na leki refundowane. Do lubelskiego NFZ wpłynęło już kilkadziesiąt zgłoszeń od pacjentów, którzy w swojej historii leczenia odkryli świadczenia, z których nie korzystali.
Udostępnienie historii leczenia pacjentów pozwala także na wyłapanie pomyłek i nieuczciwych praktyk świadczeniodawców. Pacjenci, którzy przeczytali w systemie o leczeniu, z którego nie korzystali, mogą zgłosić to do NFZ. Do lubelskiego oddziału wpłynęło już 80 takich sygnałów. - Najwięcej przypadków dotyczyło porad specjalistycznych, świadczeń stomatologicznych, recept na leki refundowane i leczenia szpitalnego. Każde zgłoszenie wyjaśniamy - tłumaczy Bartoszek. - Zakończyliśmy rozpatrywanie 43 zgłoszeń. 41 oceniono jako zasadne.
Pacjenci kwestionowali m.in. wizyty u pulmonologa, dermatologa i logopedy. Pojawiły się również fikcyjne problemy stomatologiczne, leczenie zębów, a także ich wyrywanie. Niektórzy dowiedzieli się, że leżeli w szpitalu na oddziale urazowo-ortopedycznym lub ratunkowym a także o fikcyjnych terminach wizyt w poradni ginekologiczno-położniczej. - Placówki medyczne tłumaczyły się przekazaniem do NFZ błędnego numeru PESEL pacjenta. Twierdziły, że świadczenia zdrowotne zostały udzielone innym pacjentom - mówi Bartoszek. - Zostały wezwane do korekty dokumentów.
Jednak dwa przypadki, których lubelski NFZ nie był w stanie wyjaśnić sam, zgłosił policji. Dotyczą wizyt w poradniach ginekologiczno-położniczych.