Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił dziś wyrok w sprawie lekarza (Fot. Archiwum)
Pacjent stracił nerkę, sąd uniewinnił lekarza, który się nim wcześniej zajmował. Dzisiaj kontrowersyjny wyrok uchylił Sąd Okręgowy w Lublinie.
Poszkodowany mężczyzna w styczniu 2008 roku przeszedł operację. Do wypisania ze szpitala był pod opieką Franciszka B. W domu czuł się coraz gorzej. Znowu trafił do szpitala. Okazało się, że jedynym sposobem na uratowanie mu życia jest usunięcie nerki. Taki zabieg został przeprowadzony.
Prokuratura oskarżyła Franciszka B. o zaniedbania: nie skierował rencisty na konieczne badania. To spowodowało, że pooperacyjne powikłania zostały rozpoznane za późno.
Pacjent lekarza został oskarżycielem posiłkowym. W ubiegłym roku Sąd Rejonowy w Lublinie, po krótkim procesie, Franciszka B. uniewinnił. Przyznał, że pacjentowi stała się krzywda, ale uznał, że nie można za to obwiniać tego oskarżonego lekarza, bo poszkodowanym zajmowali się również inni lekarze.
Od wyroku odwoływała się prokuratura. Domagała się uchylenia orzeczenia i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. W środę Sąd Okręgowy w Lublinie przyznał jej rację. Uznał, że na sąd pierwszej instancji niewłaściwie ocenił dowody. Nowy proces lekarza ruszy prawdopodobnie za kilka miesięcy.
Prokuratura oskarżyła Franciszka B. o zaniedbania: nie skierował rencisty na konieczne badania. To spowodowało, że pooperacyjne powikłania zostały rozpoznane za późno.
Pacjent lekarza został oskarżycielem posiłkowym. W ubiegłym roku Sąd Rejonowy w Lublinie, po krótkim procesie, Franciszka B. uniewinnił. Przyznał, że pacjentowi stała się krzywda, ale uznał, że nie można za to obwiniać tego oskarżonego lekarza, bo poszkodowanym zajmowali się również inni lekarze.
Od wyroku odwoływała się prokuratura. Domagała się uchylenia orzeczenia i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. W środę Sąd Okręgowy w Lublinie przyznał jej rację. Uznał, że na sąd pierwszej instancji niewłaściwie ocenił dowody. Nowy proces lekarza ruszy prawdopodobnie za kilka miesięcy.
