Sąd Rejonowy w Lublinie uniewinnił dzisiaj Franciszka B., lekarza oskarżonego o zaniedbania, które miały doprowadzić do usunięcie u jego pacjenta lewej nerki.
Mężczyzna w styczniu 2008 roku przeszedł operację. Do wypisania, przez dwa tygodnie był pod opieką Franciszka B. Po powrocie do domu czuł się coraz gorzej. Okazało się, że jedynym sposobem na uratowanie mu życia jest usunięcie nerki.
Prokuratura oskarżyła Franciszka B. o zaniedbania: nie skierował rencisty na konieczne badania. To spowodowało, że pooperacyjne powikłania zostały rozpoznane za późno.
Sąd przyznał, że pacjentowi stała się krzywda, ale jej zdaniem nie można za to obwiniać Franciszka B.
- Pacjenta po wypisaniu ze szpitala badali inni lekarze, którzy go zlekceważyli – stwierdził sąd w uzasadnieniu wyroku. – Za dużo osób podejmowało tu decyzję, żeby mówić o odpowiedzialności karnej tego konkretnego lekarza.