Właśnie przed chwilą go przebrałem - powiedział z dumą Janusz Palikot, rozpoczynając konferencję prasową poświęconą ukazaniu światu swojego syna.
- W ciągu dwóch ostatnich dni przytył o 20 gram - kipiał z dumy szczęśliwy tata. - Jest bardzo grzeczny. Dobrze śpi. Nie płacze. Tylko woła "aaa”
Imię małego Palikota ma nawiązywać do postaci św. Franciszka z Asyżu. - To była bardzo pogodna i energetyczna postać - zachwalała dziennikarzom Monika, żona posła i matka Franciszka. Przy wyborze imienia ważne miały być też francuskie korzenie milionera. - Matka św. Franciszka wołała do niego Francuzek, czyli po włosku Francesco - recytował poseł. - Stąd Franciszek.
Przypomnijmy, że Palikot ma już dwóch synów z pierwszego małżeństwa. (MB)