50 pielęgniarek wyjedzie dzisiaj do Radomia, gdzie trwa strajk ich koleżanek z tamtejszego szpitala. Siostry, które jadą, nie odchodzą od łóżek pacjentów. Są albo na urlopach, albo w przerwie między dyżurami.
– Zobaczymy, jak potoczą się rozmowy z dyrekcją radomskiego szpitala i co ustali zarząd krajowy naszego związku – tłumaczy Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Lubelszczyźnie.
Strajk w radomskim szpitalu rozpoczął się 5 sierpnia. Jednak pielęgniarki są w sporze zbiorowym z dyrekcją od stycznia. Domagają się 500 zł podwyżki, wprowadzenia taryfikatora, siatki płac i norm zatrudnienia. Szefostwo placówki zaproponowało pielęgniarkom, że przeznaczy dla nich pieniądze, które lecznica ma otrzymać z Narodowego Funduszu Zdrowia z tytułu tzw. nadwykonań za pierwsze półrocze 2009 r. Chodzi o kwotę około 1,2 mln zł.
Radomska placówka jest jedną z największych lecznic w regionie. Zatrudnia 1500 osób, z czego około 600 to pielęgniarki i położne. W szpitalu przebywa obecnie około
200 pacjentów.