Doktorat honoris causa dla prezydenta Juszczenki to zniewaga tysięcy zamordowanych Polaków - grzmią środowiska kresowe. I protestują przeciwko dzisiejszej uroczystości na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Senat KUL zdecydował o nadaniu tytułów doktora honoris causa przedstawicielom narodów, które niegdyś tworzyły Rzeczpospolitą Obojga Narodów, a więc polskiego, litewskiego, estońskiego, łotewskiego, białoruskiego i ukraińskiego. Odbiorą je dziś szefowie i wysłannicy tych państw. Z Ukrainy przyjedzie prezydent Wiktor Juszczenko.
- Ten człowiek stawia bandytom pomniki, zmienia dla nich nazwy ulic - grzmi Janina Kalinowska, która przeżyła ludobójstwo z 1943 r. - A ci bohaterowie z bandy UPA (Ukraińskiej Powstańczej Armii - red.) przyszli do mojego domu i zamordowali mamę, tatę i brata. Upadające ciało mamy przewróciło się na mnie, dzięki czemu przeżyłam. A i tak dobrze, że nie zabili mojej rodziny siekierami, że nie wydłubywali oczu.
- Wiktor Juszczenko objął patronatem uroczystości ukraińskich organizacji faszystowskich, antysemickich i antypolskich. Wystąpił o prawa kombatanckie dla byłych członków UPA. To tak, jakby Angela Merkel wystąpiła o takie prawa dla gestapo czy SS - porównuje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Kresowianie wysłali do rektora KUL list protestacyjny. - Nie otrzymaliśmy odpowiedzi - zaznacza ks. Isakowicz-Zaleski. - Ale my nie będziemy milczeć. Nam chodzi o prawdę.
Wczoraj po południu, z transparentami: "Doktorat dla Juszczenki, hańba dla KUL” i "Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary” kresowiacy przyszli pod KUL. Zastali zamknięte drzwi. - Szkoda, że ksiądz rektor nie ma odwagi cywilnej, żeby z nami porozmawiać - grzmiał przez megafon ks. Isakowicz-Zaleski.
Okazało się, że pół godziny wcześniej uczelnię zamknęło Biuro Ochrony Rządu, które zabezpieczyło ją na dzisiejsze uroczystości. - Żyjemy w wolnym kraju, każdy ma prawo protestować - mówi Beata Górka, rzecznik uczelni. Zarzutów środowisk kresowych KUL jednak nie komentuje. Podobnie, jak Konsulat Ukrainy w Lublinie.
Kolejne protesty odbędą się w trakcie dzisiejszych uroczystości.