Komitet Wyborczy Wyborców Zbigniewa Stonogi w sobotę na lubelskim deptaku zbierał podpisy pod listami poparcia w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Wabikiem na przechodniów było rozdawane za darmo piwo.
Partia Stonoga rozdaje w Lublinie piwo za podpisy, to chyba tak jakby nielegalne? – napisał na Facebooku Paweł Dembowski. Zamieścił też zdjęcia na których widać ludzi zbierających podpisy osób popierających komitet Stonogi. Na stoliku obok wystawiono piwo „Stonoga” (5,6 % alkoholu). Na innym zdjęciu widać plakat: „KWW Zbigniewa Stonogi zaprasza na piwo!!!”.
– Zbierający podpisy tłumaczyli, że rozdawanie piwa jest całkowicie niezależną inicjatywą i nie ma nic wspólnego ze zbieraniem podpisów – mówi Paweł Dembowski w rozmowie z nami.
Sprawą po jego sygnale zajęła się jednak policja. – W sobotę ok. godz. 19 dostaliśmy zgłoszenie, że ktoś za podpisy rozdaje piwo, na miejsce został wysłany patrol. Osoby, które rozdawały butelki zostały wylegitymowane, okazało się, że wcale nie zbierają podpisów – mówi podkom. Kamil Gołębiowski z biura prasowego policji.
Lubelscy przedstawiciele komitetu Zbigniewa Stonogi przyznają, że w sobotę pod Ratuszem rozdawali piwo i zbierali podpisy. – Dementuję, byśmy rozdawali piwo za podpisy, to była tylko promocja naszego komitetu. Niestety media, w tym lokalne, nie zauważają naszego komitetu. Kto chciał dostał piwo, a mógł przy okazji się podpisać na liście – mówi Mateusz Rybaczek, lubelski działacz komitetu Stonogi.
– Zgodnie z paragrafem 3. artykułu 497 kodeksu wyborczego udzielanie korzyści majątkowych w zamian za zbieranie podpisu pod listą kandydata grozi grzywna w wysokości od 10.000 do 50 000 tys. zł. Piwo oczywiście należy do korzyści majątkowej – mówi Maria Kołtunowska z biura prasowego Państwowej Komisji Wyborczej. – Poza tym to działanie przede wszystkim nieetyczne.
– Wcale nie uważam, by to było nieetyczne, zwłaszcza, że miasto godzi się na istnienie tylu sklepów z alkoholem oraz barów – odpowiada Mateusz Rybaczek.
Jak relacjonuje Paweł Dembowski po odejściu policji akcja zbierania podpisów i rozdawania piwa trwała w najlepsze.