

Odzyskaliśmy zaufanie i zdolność kredytową – zapewnia szefowa PKS Wschód, największego przewoźnika w regionie. Jednak radni wojewódzcy wątpią w uzdrowienie spółki.

– Czy to prawda, że PKS Wschód kupuje paliwo za gotówkę i stracił płynność finansową? – dopytywał na sejmiku województwa Andrzej Olborski, radny z opozycyjnego PiS. – Nie ma utraty płynności. Natomiast firma musi odzyskać zaufanie podmiotów dostarczających ropę – tłumaczył Jacek Sobczak, członek Zarządu Województwa z PO.
Królikowska zapewnia, że firma odzyskała dobry wizerunek. – Mamy zdolność kredytową, może zaciągnąć pożyczki np. na zakup nowych pojazdów czy spłatę zobowiązań wobec dostawcy paliwa – tłumaczy prezes.