Najbardziej sumienni podatnicy mieszkają w Chełmie. W Puławach były cztery czarne owce. A w dwóch lubelskich urzędach skarbowych na podatników, którzy nie złożyli zeznań podatkowych w terminie nałożono dotąd 90 mandatów.
Minimalna stawka mandatu to dziś ok. 160 zł, a maksymalna to 3200 zł. Jeśli ktoś w ogóle nie złożył PIT-u i w dodatku nie zapłacił podatku mógł spodziewać się wniosku o ukaranie do sądu. I grzywny nawet powyżej 30 tys. zł.
Okazuje się jednak, że lubelscy podatnicy solidnie rozliczyli się z fiskusem. W największym w regionie, Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Lublinie wystawiono dotąd tylko 62 mandaty na łączną kwotę 13 tys. zł. Większość niesolidnych podatników ukarano kwotą ok. 200 zł. Najwyższy mandat wyniósł tu 500 zł.
– Mandaty zostały nałożone na osoby, które złożyły PIT po terminie – wyjaśnia Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie. – Ukarani zostali też ci, którzy poza nie złożeniem zeznania nie uiścili w terminie należnego podatku oraz ci, którym urząd przypomniał, że nie złożyli zeznania.
W Drugim US w Lublinie wystawiono 27 mandatów w sumie na 5,5 tys. zł, zaś w Trzecim US w Lublinie nikogo nie ukarano.
W Zamościu za spóźnienie zapłaciło dotąd 48 podatników, łącznie 8,7 tys. zł. – Najwyższy mandat wystawiono w Zamościu na 250 zł – podaje Szpakowska.
W Białej podlaskiej ukarano zaledwie 7 osób – łącznie na 1200 zł, zaś w Chełmie nie wystawiono żadnego mandatu. W Puławach mandaty musi zapłacić czterech podatników, zaś w Lubartowie dziesięciu – każdy po 160 zł. – Trzeba przyznać, że urzędy nie wytoczyły najcięższych armat wobec podatników – mówi Szpakowska. – Ale każdy, kto dotąd nie złożył zeznania, powinien zrobić to jak najszybciej. I solidnie wytłumaczyć powody spóźnienia.
Jeśli nie złożymy PIT-u, a fiskus wie, że powinniśmy to zrobić, wezwie na nas na tzw. czynności sprawdzające i zażąda złożenia przez nas zeznania. Jeśli tego nie zrobimy wyda decyzję, w której określi wysokość naszego zobowiązania. Gdy okaże się, że mieliśmy do zapłacenia podatek urząd naliczy odsetki za zwłokę – 11 proc. w skali roku.
Jak uniknąć mandatu?
Przede wszystkim musimy wytłumaczyć się ze spóźnienia. Jeśli jest ono uzasadnione, trzeba jasno wskazać jego przyczyny. W piśmie do urzędu skarbowego dobrze jest wyrazić tzw. "czynny żal” i poprosić o jak najniższą karę. Jeśli jednak naczelnik ukaże nas mandatem, bo np. nie zapłaciliśmy podatku, wtedy lepiej go przyjąć. Inaczej sprawa może trafić do sądu.
Można złożyć korektę
W każdej chwili możemy też poprawić swoje zeznanie za pomocą korekty. Dotyczy to sytuacji, gdy podatnik np. błędnie określił wysokość zobowiązania podatkowego, źle obliczył kwotę nadpłaty lub zwrotu podatku. W tym celu trzeba jeszcze raz wypełnić formularz PIT i na piśmie wyjaśnić, dlaczego korekta jest składana.