Mężczyzna, który wykorzystał w sklepie podrobione kupony promocyjne sam zgłosił się na policję. 39-latek zobaczył swoje zdjęcia na jednym z portali internetowych. Nie chciał zostać rozpoznany przez rodzinę i znajomych.
Do oszustwa doszło supermarkecie przy ul. Pana Balcera w Lublinie. Stojący przy kasie mężczyzna pokazał kasjerce kupon z zebranymi przez niego naklejkami. W zamian za to miał otrzymać za darmo jeden z artykułów. Warte około 40 zł szklane naczynie już wcześniej mężczyzna wziął z półki i razem z naklejkami okazał przy kasie. Później zostawił kupon i wyszedł z towarem.
Kiedy kasjerka porównała jego kupony z innymi, okazało się, że były podrobione. Oszusta jednak nie było. Policjanci zabezpieczyli sfałszowane naklejki jako dowód w sprawie. Wczoraj opublikowali również wizerunek oszusta, zarejestrowany przez kamery monitoringu.
Zaledwie kilka godzin po publikacji zdjęć w mediach, naciągacz sam zgłosił się na komisariat. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec Lublina. Tłumaczył, że zrobiło mu się wstyd, kiedy zobaczył swoje zdjęcia w internecie.