W lubelskim Centrum Kultury nie odbędzie się jednak pokaz kontrowersyjnego spektaklu "Golgota Picnic". Dyrekcja CK odwołała go, bo obawia się "bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa widzów, pracowników oraz mienia", a także w związku z "bezprecedensowym apelem Kurii Lubelskiej o zaniechanie pokazu". - Mamy świadomość, że ta decyzja jest uznaniem ograniczenia wolności w sztuce - czytamy w oświadczeniu.
Oświadczenie w sprawie organizacji pokazu rejestracji spektaklu
"Golgota Picnic” w Centrum Kultury w Lublinie w dn. 27.06.2014
Od wielu dni toczy się w mediach i portalach społecznościowych gorąca dyskusja dotycząca spektaklu którego prawie nikt nie widział. Jako organizatorzy życia kulturalnego i społecznego w Lublinie, włączając się w ogólnopolską akcję pokazów rejestracji video spektaklu, chcieliśmy dać możliwość zapoznania się z treścią utworu będącego przedmiotem sporu i licznych kontrowersji.
Oświadczamy, że naszą intencją, zarówno organizacji pokazu jak i działalności Centrum Kultury w Lublinie, nigdy nie było obrażanie czyichkolwiek uczuć i przekonań religijnych. Jako ludzie kultury i twórcy ubolewamy nad tym, że sztuka stała się narzędziem rozgrywek politycznych i przyczyniła się do pogłębienia sporu ideologicznego.
Mając jednak na uwadze sprzeciw różnych środowisk, ostrzeżenia formułowane przez Wydział Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego i wynikające z tego bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa widzów, pracowników oraz mienia Centrum Kultury, a także w związku z bezprecedensowym apelem Kurii Lubelskiej o zaniechanie pokazu, podjęliśmy decyzję o odwołaniu wydarzenia w Centrum Kultury w Lublinie.
Mamy świadomość, że ta decyzja jest uznaniem ograniczenia wolności w sztuce.
Dyrekcja Centrum Kultury w Lublinie
W Lublinie miała być pokazana projekcja filmowego zapisu spektaklu. Jego odwołania domagały się środowiska prawicowe. Apele w tej sprawie wysyłali narodowcy i lokalni politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością.
Golgota Picnic to jeden z ikonicznych spektakli - pokazywany był już w wielu krajach, wszędzie wyzwalając wśród widzów duże emocje, od zachwytu po oburzenie.
Nawiązując do chrześcijańskiej ikonografii - od Francisco Goi do Rubensa - reżyser organizuje piknik, który jest zarazem ostatnią wieczerzą współczesności. Na scenie silna fizyczna obecność aktorów zderzona jest z projekcjami wideo, muzyką na żywo i nadmiarem rekwizytów - hamburgerowych bułek, które są miękkim dywanem, zwyczajnym fastfoodem zjadanym podczas spektaklu, a także symbolem bezsensownego nadmiaru i nieopanowanej konsumpcji.
Świat jawi się w spektaklu jako podszyta pustką orgia posiadania, w której ludzie pozostają zniewoleni we własnej hipokryzji. W tej rzeczywistości sztuka jest jedynie estetycznym dodatkiem.