Trzej mężczyźni zaatakowali nieznajomego, który chwilę wcześniej postawił im piwo. Zabrali mu 6 tys. zł.
W nocy z 7 na 8 listopada trzej młodzi mężczyźni grali na "automatach". Ich grze przyglądał się nieznany im mężczyzna. Po chwili zaczęli ze sobą rozmawiać. Mężczyzna postawił im piwo. W pewnym momencie młodzi mężczyźni zaatakowali go. Użyli gazu łzawiącego i przemocą odebrali mu pieniądze, a następnie uciekli.
- Podczas rozmowy sprawcy najprawdopodobniej zorientowali się, że mężczyzna posiada przy sobie znaczną ilość gotówki. Nie mylili się, ich łupem padło 6 tysięcy złotych - mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Sprawę prowadzili policjanci z III komisariatu. Tydzień po zdarzeniu dzielnicowi dysponując rysopisem sprawców zauważyli jednego z nich na tej samej stacji. Mężczyzna właśnie zapłacił za zatankowane paliwo i wsiadł do samochodu. - W tym momencie dzielnicowi podjęli próbę zatrzymania sprawcy. Po krótkim pościgu zatrzymali go - dodaje Fijołek.
Okazał się nim 19-letni Mateusz G. mieszkaniec Lublina. Kilka dni później doszło do kolejnych zatrzymań. Policjanci z "trójki” ustalili, że w rozboju brali udział także 19-letni Kamil B. oraz 17-letni Hubert. Z.
W piątek Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował wobec podejrzanych mężczyzn tymczasowy areszt na 3 miesiące. Sprawcom za przestępstwo rozboju grozi kara do 12 lat więzienia.