Na prośbę posłów opozycji i koalicji przygotowałem wniosek o odwołanie wojewody – oświadczył Marek Poznański, poseł Ruchu Palikota kierujący Lubelskim Zespołem Parlamentarnym.
W środę parlamentarny zespół kierowany przez Poznańskiego dyskutował o pieniądzach, jakie województwo ma zwrócić do kasy państwa.
Początkowo miało to być 68 mln zł, ale ostatecznie stanęło na 22,5 mln zł. Lubelskie miało oddać więcej niż inne regiony, bo poprzednich latach nasi wojewodowie zwracali do Warszawy dużo niewykorzystanych środków. W 2011 r. było to 66 mln zł, a w 2012 r. – 88 mln zł. Za niewykorzystania ostro krytykowali wojewodę poseł Jan Łopata (z koalicyjnego PSL) oraz Michał Kabaciński (z opozycyjnego RP). – Ona jest niewiarygodna. Może wystąpić do premiera o jej zdyscyplinowanie? – sekundowała im Beata Mazurek (PiS).
Poznański nie chce zdradzić, kto z koalicji rozmawiał z nim o odwołaniu. – Zobaczymy czy będą mieli odwagę podpisać wniosek – stwierdza tylko.
Sęk w tym, że w 2011 r. wojewodą była Genowefa Tokarska (obecnie posłanka PSL). Ona też pracowała nad budżetem na 2012 rok (Szołno-Koguc urzęduje od grudnia 2011 r.). To nie wszystko. – Nie chcę jej bronić (Szołno-Koguc – red.), ale to samorządy nie wykorzystały pieniędzy np. na wyprawkę szkolną i dlatego trzeba było je zwrócić do budżetu państwa – tłumaczył w środę Lech Sprawka, poseł PiS. – Samorządy składają zapotrzebowanie, a wojewoda przesyła je do nas – wtórował mu Dariusz Atlas z Ministerstwa Finansów.
Urząd Wojewódzki nie chciał dzisiaj komentować inicjatywy Poznańskiego.
Rozmowa z wojewodą w piątkowym Magazynie Dziennika Wschodniego