Student ma wybór. Albo mieszka na miasteczku i ma kłopot z zachowaniem czystości, bo w łazienkach trwa remont, albo wyprowadza się na Felin.
Robotnicy układający glazurę zablokowali cały jeden pion sanitarno-kuchenny, czyli pomieszczenia z umywalkami i kuchnie. Tymczasem okazuje się, że choć remont utrudnia życie lokatorom akademika, to opóźnień w harmonogramie prac nie ma.
- Z przyczyn proceduralnych opóźnił się przetarg - wyjaśnia Krystyna Sajewicz, dyrektor Działu Spraw Socjalnych Studentów Uniwersytetu Przyrodniczego.
- Remont zaczął się późno, ale robotnicy szybko pracują, bo wykonawca zobowiązał się skończyć remont w grudniu.
Umowa przetargowa obejmuje również remont toalet i pryszniców. Oficjalny termin ukończenia prac mija w sierpniu. Jednak, by nie utrudniać życia studentom, wykonawca podzielił zadanie na dwie części. Druga część modernizacji rozpocznie pod koniec czerwca.
- Musimy uzbroić się w cierpliwość - mówi Dariusz Suszyński, mieszkaniec pokoju na czwartym piętrze Cebionu. - Ale remont poprawi standard akademików.
Gdyby komuś jednak bardzo zamknięte umywalnie i kuchnie przeszkadzały, jest alternatywa. - Osoby niezadowolone z panujących w Cebionie warunków mogą skorzystać z wolnych miejsc w akademikach na Felinie - dodaje Sajewicz.
Uniwersytet Przyrodniczy remontuje nie tylko Cebion. Ekipy budowlańców do grudnia pracować będą także w Dodku.
Krzysztof Kwoczko