Gorąco było wtedy, prawda? Pamiętam tamten lipiec, pamiętam kiedy pierwszy raz ten powiew wolności dało się odczuć w całej Polsce, bo ziemia drżała i wyraźnie było widać, że ten kamień rzucony wówczas przez robotników poruszył pewną lawinę. Ta lawina poszła i nic już jej nie mogło zatrzymać mimo późniejszego stanu wojennego – mówił w niedzielę w Lublinie premier Mateusz Morawiecki. – Bez Lubelskiego Lipca nie byłoby później Sierpnia, nie byłoby Solidarności – dodał.
Premier wziął udział w uroczystościach 40. rocznicy Lubelskiego Lipca, czyli strajków rozpoczętych 8 lipca 1980 r. w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku, a które później rozlały się na całe województwo i poprzedziły strajki sierpniowe w całej Polsce oraz powstanie NSZZ „Solidarność”.
Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się od mszy w archikatedrze, a następnie przeniosły do auli Caritas. W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy list do uczestników uroczystości odczytała tam jego doradczyni Zofia Romaszewska.
– Strajki lubelskie były wołaniem o sprawiedliwą Polskę, o Polskę silną i nowoczesną, o prawdziwy i zrównoważony rozwój, który sprawia, że wszystkim żyje się lepiej. W tym sensie dziedzictwo Lubelskiego Lipca każe nam nie tylko wspominać odwagę tych, którzy wówczas wystąpili przeciw niesprawiedliwości, ale także myśleć o tym, jak obecnie kształtujemy ład społeczny w naszym kraju – to tylko fragment listu prezydenta odczytany przez Zofię Romaszewską.
Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski podnosząc sprawę solidarności zwrócił uwagę na współczesne postrzeganie Lubelszczyzny.
– Jestem bardzo mocno zasmucony, po wyborach gdzie wygrał pan prezydent Andrzej Duda, nas Lubelszczyznę traktuje się jak pariasa Polski, jako ludzi niegodnych często żebyśmy funkcjonowali w Polsce. A tutaj mieszkają świetni ludzie, świetnie wykształcone jednostki, tu mieszkają patrioci. Ja chciałbym, żeby szanowni państwo obywatele polscy z dużych miast troszeczkę się opamiętali – mówił Stawiarski.
Premier Morawiecki wręczył odznaczenia przyznane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski odznaczeni zostali Tadeusz Mazur i Elżbieta Wilhelm. Złoty Krzyż Zasługi otrzymali zaś Andrzej Krupa i Wiesława Stec.