Lekarz nie wypisał mi zwolnienia, bo nie miałem dowodu ubezpieczenia – skarży się mężczyzna, który w niedzielę zgłosił się do punktu udzielającego nocnej i świątecznej pomocy medycznej
Tymczasem od stycznia przychodnie nie mają prawa żądać od pacjentów dokumentów potwierdzających ubezpieczenie. Dzięki komputerowemu systemowi eWUŚ dowód osobisty powinien wystarczyć, żeby pacjent mógł skorzystać z bezpłatnej wizyty.
– Dostałem maila od tego pacjenta. Odpisałem mu, że wyjaśnię sytuację i przepraszam za ewentualne utrudnienia – mówi Tomasz Patyra, dyrektor NZOZ Luna Med. – Pacjent zostanie poinformowany o wynikach naszej wewnętrznej kontroli.
Dyrektor NZOZ Luna Med przyznaje, że w punkcie przy ul. Nałęczowskiej system eWUŚ jest dopiero wprowadzany, ale pacjenci mogą przychodzić z samym dowodem osobistym. Swoje ubezpieczenie mogą potwierdzić składając oświadczenie.
Tłumaczy też, że zwolnienia lekarskie w punktach nocnej i świątecznej pomocy medycznej czasami rzeczywiście rodzą problemy. – W wielu przypadkach pacjenci przychodzą tylko po zwolnienie lekarskie, a nie po poradę. Wtedy dochodzi do zgrzytów – mówi Patyra. – Świadczymy tylko pomoc doraźną i nie mamy wglądu do wcześniejszych informacji dotyczących stanu zdrowia pacjenta. Jeżeli pacjent nie potrzebuje zwolnienia na sobotę lub niedzielę, tylko dopiero na dzień następny, to lekarz może zalecić mu wizytę w jego poradni. Zrobi tak, jeżeli uzna, że pomoc doraźna nie wystarczy.
NFZ potwierdza jednak, że lekarz nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej ma prawo wystawiać zwolnienia.