

Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie "dzikiej lustracji”, do której mogło dojść w lubelskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej.

Piotrowski podejrzewa, że może mieć to związek z procesem, jaki wytoczył Sławomirowi Poleszakowi, naczelnikowi Biura Edukacji IPN w Lublinie. Oskarża go o zniesławienie.
– Sprawdzamy czy doszło do przekroczenia uprawnień. Poprosiliśmy IPN o przekazanie dokumentacji – mówi Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. – Mam nadany status pokrzywdzonego – przyznaje Estreich.
Lubelski oddział IPN skontrolowała centrala. – Prezes otrzymał już wyniki, ale na razie to wewnętrzny dokument i nie ujawniamy jego szczegółów – mówi Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN.