– Są potencjalni inwestorzy. Jest również możliwość zdobycia pieniędzy na remont stadionu – zapewniają przedstawiciele klubu sportowego Lublinianka. Spółka chce przebudować tereny przy ul. Leszczyńskiego. Ma konkretny plan i poparcie władz miasta.
Spółka KS Lublinianka-Wieniawa chce wydzierżawić od miasta stadion przy ul. Leszczyńskiego wraz z pobliskimi gruntami. Oficjalny wniosek w tej sprawie trafił w piątek na biurko prezydenta. Zgodę na 30-letnią dzierżawę musi wyrazić Rada Miasta. Projekt uchwały w tej sprawie powinien być gotowy w ciągu paru miesięcy.
– Mamy poparcie prezydenta, liczymy zatem, że uda się to załatwić do wakacji – mówi Krzysztof Gil, prezes spółki KS Lublinianka-Wieniawa. – Mamy też wstępną akceptację rady dzielnicy oraz Warszawskiej Gminy Żydowskiej. Cmentarz żydowski na Wieniawie uzyska dostęp do ul. Leszczyńskiego, powstanie też rodzaj mauzoleum. W zamian możemy zyskać więcej miejsca na boisko treningowe.
Spółka nie będzie realizować samodzielnych inwestycji. Ma być jedynie operatorem terenu. Grunty uzyskane od miasta wydzierżawi prywatnym firmom. Uzyskane w ten sposób pieniądze w całości przeznaczy na rozwój klubu i obiektów sportowych.
– Od przejęcia terenów dajemy sobie rok na realizację planów – dodaje Gil. – W tym czasie chcemy już podpisać umowy z konkretnymi partnerami. Negocjacje trwają. Mamy chętnych. To raczej inwestorzy spoza Lublina.
Komercjalizacja terenów wokół Lublinianki rozpocznie się od działek miedzy stadionem a al. Solidarności. Ma tam powstać stacja benzynowa, restauracja i motel.
– W dalszej kolejności zajmiemy się terenem między ul. Leszczyńskiego i ul. Przy Stawie. Może tam powstać duży, wielofunkcyjny obiekt. Nie będzie to jednak galeria handlowa, ani supermarket – zaznacza Gil. – Na samym końcu zajmiemy się pawilonem Lublinianki. Obecnie nadaje się on tylko do rozbiórki. W jego miejscu stanie nowy obiekt.
Przebudowa samego stadionu może pochłonąć ok. 10 mln zł. W planie jest budowa zadaszonych trybun na prawie 6 tys. miejsc. Powstanie również tartanowa bieżnia i szereg udogodnień dla niepełnosprawnych. Z obiektu będą korzystać nie tylko kluby sportowe, ale także szkoły i uczelnie wyższe. Pieniądze na przebudowę stadionu mają pochodzić z kasy ministerstw i innych, centralnych instytucji.
– To nie są tylko nasze życzenia, mamy za sobą pierwsze rozmowy – dodaje Gil. – Jest szansa na pozyskanie środków. Na razie musimy zachować dyskrecję, ale nie martwiłbym się o brak partnerów do realizacji naszego planu.
Jeśli do czerwca, radni zgodzą się na wydzierżawienie gruntów, pierwsze inwestycje przy ul. Leszczyńskiego mogą ruszyć z początkiem nowego roku. Czas realizacji całego projektu szacowany jest na 3 – 4 lata.