Na 700 milionów zł szacuje Ratusz koszty przebudowy Podzamcza. Jako pierwsi ujawniliśmy dwie koncepcje zmian, które magistrat poddał teraz pod konsultacje z mieszkańcami mające trwać do 10 maja.
W obszernym materiale mowa jest m.in. o nowych budynkach mieszkalnych, schowaniu al. Tysiąclecia w tunelu, parkingach podziemnych (w tym pod pl. Zamkowym, który stałby się przestrzenią dla pieszych) i nowych miejscach do handlowania. Duży dworzec znika, w zamian pojawia się punkt przesiadkowy dla komunikacji podmiejskiej w miejscu obecnego Transpedu.
Obie koncepcje dostępne są na magistrackiej stronie internetowej um.lublin.pl. Możne je obejrzeć także na www.dziennikwschodni.pl. Wczoraj urząd ogłosił, że poddaje je pod konsultacje społeczne.
– Spodziewamy się uzyskać jak najwięcej opinii i sugestii, które chcemy wziąć pod uwagę przy opracowywaniu projektu planu zagospodarowania. Gotowy projekt za dwa-trzy miesiące znów poddamy dyskusji – zapowiada Małgorzata Żurkowska, zastępca dyrektora Wydziału Planowania w Urzędzie Miasta.
Prezydent zakłada, że plan zostanie uchwalony przez Radę Miasta jeszcze w tym roku. Ale nie oznacza to automatycznie, że to, co stoi należy wyburzyć i stworzyć to, co jest zgodne z planem. Oznacza to, że jeśli będzie tu powstawać coś nowego, to tylko to, co przewiduje plan.
– Od uchwały zaczyna się ciąg dalszy, czyli rozmowy z inwestorami, w tym przedsiębiorcami, którzy już są tu obecni – mówi Krzysztof Żuk, prezydent miasta. A koszty są astronomiczne. – Wstępnie obliczyliśmy koszt rewitalizacji Podzamcza, wraz z częścią podziemną, na 700 mln zł – mówi Krzysztof Żuk.
To nie samorząd będzie tu głównym inwestorem, ale mimo to miasto ma starać się o unijne fundusze. – Chcemy złożyć wniosek o zabezpieczenie pieniędzy na rewitalizację Starego Miasta i Podzamcza – dodaje Żuk.
To, jak prędko zmieni się Podzamcze zależy głównie od pieniędzy i tego, czy właściciele nieruchomości w tym rejonie uznają to za dobry interes. – Przebudowa Podzamcza na pewno powinna zakończyć się w przyszłej kadencji samorządu – mówi Żuk. Zastrzega też, że inwestycja zależy od ukończenia obwodnicy, która wyprowadzi ruch tranzytowy z al. Tysiąclecia.