Hojny darczyńca wpłacił na leczenie brakujące 8 tys. zł i 5-letnia Nikola Kowalik z Lublina w drugiej połowie kwietnia rozpocznie terapię z wykorzystaniem komórek macierzystych. W sumie dziewczynce pomogło aż ponad 800 osób!
– Wszystkim darczyńcom z całego serca dziękujemy – cieszy się Justyna Sadurska, mama Nikoli. – Dziękujemy za każdą wpłatę, za każdy SMS wysłany na Nikolę, za każde udostępnienie naszego apelu o pomoc.
O 5-latce z Lublina pisaliśmy 3 marca. Dziewczynka w wieku 2 lat zachorowała na opryszczkowe zapalenie mózgu. Choroba ta daje ciężkie powikłania, co może doprowadzić nawet do śmierci. Jeśli dziecko przeżyje, powikłania prowadzą do zmian m.in. w obrębie układu nerwowego. Tak było w przypadku Nikoli. Dziewczynka nie mówi, nie chodzi, nie siedzi. Jest rehabilitowana.
Szansą na poprawę jej funkcjonowania jest eksperymentalna terapia z wykorzystaniem komórek macierzystych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Do tej terapii dziewczynka została już zakwalifikowana. Na jej przeprowadzenie zgodziła się też Komisja Bioetyczna.
Dla rodziców dziewczynki problemem były kwestie finansowe, bo za komórki macierzyste trzeba zapłacić. W sumie z rehabilitacją to koszt ok. 30 tys. zł. Zaczęła się zbiórka pieniędzy, w której pomagały m.in. fundacje Siepomaga i Kawałek Nieba.
– Całą potrzebną kwotę udało się już zebrać – mówi pani Justyna. – W sumie Nikoli pomogło ponad 800 osób. Wszystkim bardzo dziękujemy, zwłaszcza panu, który zakończył zbiórkę wpłacając brakujące pieniądze – blisko 8 tys. zł. W poniedziałek otrzymaliśmy przelew.
– To była moja osobista decyzja. Cieszę się, że mogłem pomóc. Mam nadzieję, że tej rodzinie wszystko dobrze się poukłada – mówi darczyńca, który z panią Justyną skontaktował się za pośrednictwem naszej strony internetowej.
Pierwsze podanie komórek macierzystych Nikoli zaplanowano na 21 kwietnia.