W niedzielę zmieni się rozkład jazdy Przewozów Regionalnych. Ubędzie m.in. pociągów do Lubartowa, nie będzie też bezpośredniego połączenia Łukowa z Zamościem.
– Pierwszy kurs do Lublina powinien być o takiej porze, żeby pasażerowie mający na godz. 7 do pracy byli w Lublinie wcześniej, a nie na godz. 7.10 – mówił nam Grzegorz Antecki z Lubartowa, który pracuje w Lublinie. A obecna na uroczystym otwarciu linii Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych obiecała zgromadzonym na lubartowskim peronie, że połączenie zostanie poprawione. – Zmiana rozkładu zostanie wprowadzona już od czerwca – oznajmiła.
Kuczewska-Łaska nie jest już prezesem Przewozów Regionalnych, a w korekcie rozkładu jazdy, która wejdzie w życie już w niedzielę nie ma zmian, o które prosili pasażerowie. Kolejarze każą na nie czekać do września.
– Wtedy pierwszy pociąg z Lubartowa będzie wyjeżdżać o godz. 5.28, a w Lublinie będzie na godz. 6.06 – mówi Zofia Dziewulska z Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. W przeciwnym kierunku pociąg będzie wyjeżdżać o godz. 6.15, a do Lubartowa dotrze na godz. 6.50.
Wcześniej, bo już 29 czerwca, na czas wakacji zniknie z rozkładu jedna para pociągów kursujących na tej trasie. Mowa o połączeniu z Lublina z godz. 13.50 i powrotnym kursie rozpoczynającym się w Lubartowie o godz. 14.40.
W rozkładzie pojawi się dodatkowa para pociągów na trasie Lublin–Dęblin. – Od 9 czerwca będzie połączenie z Dęblina do Lublina o godz. 21.35, a w przeciwnym kierunku pociąg z Lublina ma wyjeżdżać o godz. 22.30 – informuje Dziewulska.
Przewozy Regionalne uruchamiają też sezonowe połączenia do Bełżca i Jarosławia. Nie będzie za to bezpośredniego pociągu z Łukowa do Zamościa. Skład jadący z Łukowa dotrze do Dęblina, gdzie będzie można się przesiąść w pociąg do Zamościa. – Oba połączenia będą ze sobą skomunikowane – zapewnia Dziewulska.