NASZA AKCJA. Nocna komunikacja, jakiej chcecie
Wiemy, kiedy ruszą nocne autobusy. Ile ich będzie? Jakimi trasami pojadą? Gdzie powstanie punkt przesiadkowy? Ile zapłacimy za bilet? Urząd Miasta dopiero przymierza się do podjęcia takich decyzji. Ale urzędnicy nie muszą już działać po omacku. Mieszkańcy Lublina doskonale wiedzą, jakiej komunikacji oczekują. Ich propozycje zbieraliśmy przez dwa tygodnie.
Rozmowa z Adamem Wasilewskim, prezydentem Lublina
• Której nocy przy przystanku zatrzyma się po raz pierwszy autobus MPK?
- Nocne linie pojawią się w drugiej połowie marca. Powinny być sensowne poprowadzone linie, po to żeby ludzie chcieli z nich korzystać. System nocnych tras powinien być przystępny, aby zagwarantować odpowiednio dużą liczbę pasażerów w pojeździe.
• Czy możliwe jest, by w nocnych autobusach były honorowane bilety okresowe?
- To są sprawy finansowe, na które w tej chwili nie umiem odpowiedzieć. Ale bilety w nocnej komunikacji zawsze są droższe niż w zwykłych autobusach.
• Jaką sumę jest pan w stanie przeznaczyć na działanie nocnej komunikacji?
- Dopiero po analizie tych propozycji z szefem MPK będziemy rozmawiać o tym, ile ma kosztować nocna komunikacja. Nie chcę na tym zarabiać, ale będę dążyć do tego, żeby całe przedsięwzięcie bilansowało się na zero.
• Czego pan się w tym wszystkim najbardziej obawia?
- Tego, że nie będzie pasażerów.
Rozmowa z Andrzejem Satke, dyrektorem eksploatacyjnym MPK
• Kiedy poznamy wyniki analizy propozycji komunikacyjnych naszych Czytelników?
- W połowie lutego. Musimy policzyć ile to będzie kursów, ile kilometrów pokonają autobusy i wyliczyć na tej podstawie koszty własne. Oraz koszty wynajęcia ochrony.
• Ochrony?
- Tak. W nocnych autobusach dzieją się różne rzeczy.
• Czy nocne kursy mogą się bilansować na zero?
- Z doświadczeń sprzed czterech lat wynika, że nie. Ale nie przesądzajmy, trzeba to dobrze zaplanować.
• Ile będzie kosztować bilet?
- Myślę, że nie więcej niż 4 zł.
• Jakie pojazdy będą obsługiwać linie?