Ktoś powbijał gwoździe w asfalcie na torze przy ul. Zemborzyckiej. W weekend odbywały się tam zawody motocyklowe
W imprezie udział wzięło kilkudziesięciu motocyklistów. Podczas treningów zauważyli, że ktoś rozłożył na torze kilkanaście gwoździ. Były wbite co kilkadziesiąt metrów w miejscach pęknięcia asfaltu. Gołym okiem trudno było je zauważyć.
Według organizatorów ktoś włamał się na teren toru nocą, z soboty na niedzielę. – To nie był drobny akt wandalizmu, a dobrze zaplanowana akcja – dodaje Stachurska.
Komu zależało na tym żeby wyrządzić krzywdę motocyklistom? Tego nie wiadomo, ale to nie pierwszy taki incydent. W ubiegłym roku ktoś rozlał olej na tor, w tym porozrzucał szkło.
– Domyślam się, że to przeciwnicy organizowania w tym miejscu takich imprez. Rozumiem, że okolicznym mieszkańcom przeszkadza ryk silników, ale takie działanie to przesada – uważa Waldemar Czerniak, prezes lubelskiego oddziału PZMot.
Część mieszkańców pobliskich bloków od dawna skarży się na hałas dobiegający z toru kartingowego.
Sprawą zajęła się lubelska policja.
– Policyjny technik dokonał na miejscu oględzin. Wszystkie materiały zostały przekazane prokuraturze – mówi kom. Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
– Będziemy prowadzić postępowanie w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – potwierdza prokurator Paweł Banach, zastępca szefa w Prokuraturze Rejonowej w Lublinie.
Teren, na którym mieści się tor, należy do firmy deweloperskiej Interbud. Za jakiś czas może powstać tam osiedle.