Przywrócenia działalności kuchni w podstawówce przy Biedronki oraz zespołach szkół przy Radzyńskiej i Rzeckiego domaga się od prezydenta grupa radnych PiS.
Tam, gdzie jest catering uczniowie płacą także za przygotowanie posiłków. Radnych nie zadowala przyjęte przez prezydenta rozwiązanie, w którym uczeń płaci za produkty, a resztę miasto dopłaca firmie cateringowej. Chcą, by kuchnie wznowiły pracę.
Prezydent odpowiada, że kosztowałoby to od 7 do 9 mln zł, które trzeba by pozyskać ograniczając modernizację wielu szkół.