Władze Lublina niezgodnie z prawem zabroniły stawiania billboardów koło ul. Nałęczowskiej – orzekł wojewoda i unieważnił zakaz wpisany do niedawnej uchwały miejskich radnych. Twierdzi, że takiego zakazu nie można wpisywać do planu zagospodarowania terenu
Plan zagospodarowania to zatwierdzana przez Radę Miasta uchwała określająca przeznaczenie danego terenu. Mówi nie tylko o tym jakie budynki można stawiać w danym miejscu (bloki, biurowce, sklepy), ale też określa ich wysokość, czy też rodzaj dachu, kolor elewacji. W uchwalanych w Lublinie planach pojawiały się też zakazy stawiania billboardów i świetlnych reklam.
Taki zakaz znalazł się też w zatwierdzonym pod koniec stycznia planie zagospodarowania terenów przy ul. Nałęczowskiej zajmowanych przez Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy i sąsiadującą z nim Ligę Obrony Kraju. Plan zabraniał „lokalizacji nośników reklamowych oraz reklam”, jak też „wznoszenia ogrodzeń pełnych oraz ogrodzeń z prefabrykowanych elementów betonowych”.
Oba zakazy właśnie zostały wykreślone z uchwały przez wojewodę. Może on w trybie nadzorczym unieważniać te decyzje radnych, które uzna za niezgodne z prawem. Jaką niezgodność dostrzegł w styczniowej uchwale? – Została podjęta z istotnym naruszeniem zasad sporządzania planu – pisze wojewoda Przemysław Czarnek w uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia.
Wojewoda tłumaczy, że już jakiś czas temu zmieniły się przepisy i nie można wpisywać do planów zagospodarowania ani zakazów umieszczania reklam, ani zakazów stawiania pełnych ogrodzeń.
– Mamy 30 dni na to, by zaskarżyć rozstrzygnięcie do sądu – komentuje Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta miasta. Skargę musiałaby złożyć Rada Miasta podejmując odpowiednią uchwałę. Jakie rozwiązanie zarekomenduje radnym Ratusz? – Analizujemy sprawę, nie ma decyzji.
Wojewoda stwierdza, że zakaz stawiania billboardów i pełnych ogrodzeń może być umieszczony przez radnych wyłącznie w tzw. uchwale krajobrazowej. O takiej uchwale w Lublinie słychać od dłuższego czasu, jej projekt powstaje w Ratuszu, ale do dziś nie został upubliczniony.
– Kończymy konsultacje z przedsiębiorcami, najprawdopodobniej w kwietniu będziemy kierować projekt uchwały do uzgodnień m.in. wojewódzkim konserwatorem zabytków czy Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska – spodziewa się Krzyżanowska. – Po uzgodnieniu z służbami projekt będzie wyłożony do wglądu publicznego na 21 dni, następnie będzie 14 dni na zbieranie uwag. Mamy nadzieję, że projekt udałoby się skierować na sesję Rady Miasta w czerwcu.