PKS Wschód ma kupca na działkę przy ul. Dworcowej. Władze miasta, które chciały kupić ten teren i zbudować tu duży dworzec autobusowy, nie stanęły do przetargu.
Chrapkę na nieruchomość ma również prezydent Lublina Krzysztof Żuk (PO). Miasto chce wybudować w tym miejscu duży dworzec autobusowy. Miałby przejąć funkcje dworca przy al. Tysiąclecia, którego miasto dłużej nie chce tolerować w tym miejscu.
Zarząd Województwa dziś zdecyduje, czy zatwierdzić wyniki przetargu. – Weźmiemy pod uwagę zainteresowanie władz miasta działką, ale także fakt, że przetarg był legalną procedurą. Musimy też pilnie, bo w ciągu 10 dni, zdobyć 3 mln zł na oddłużenie i uruchomienie samodzielnej działalności Lubelskich Linii Autobusowych oraz PKS Włodawa – mówi Jacek Sobczak (PO), członek zarządu odpowiedzialny za nadzór nad PKS Wschód.
Sobczak mówi, że mimo negocjacji marszałka województwa i deklaracji Żuka, miasto nie przedstawiło oferty kupna działki przy Dworcowej. A władze województwa mają wybór: pożyczyć 3 mln zł PKS Wschód i jeszcze bardziej zadłużyć przewoźnika, albo pozwolić mu sprzedać nieprzydatną nieruchomość.
Radni miejscy jeszcze w lutym zgodzili się, by miasto przejęło nieruchomość przy Dworcowej. Prezydent miał w tej sprawie negocjować z PKS Wschód. – I skierowaliśmy taką propozycję – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Dostaliśmy odpowiedź z PKS Wschód, że spółka ogłosiła już przetarg na sprzedaż gruntu.
Okazuje się, że Ratusz zaproponował rozmowy już po ogłoszeniu przetargu. Informacja o nim ukazała się 6 maja, a pismo prezydenta „wyrażające gotowość podjęcia rozmów” ma datę 9 maja.
Dlaczego Ratusz nie stanął do przetargu? – Cena wywoławcza była za wysoka, mamy własną wycenę, która mówi o niższej kwocie – odpowiada Krzyżanowska. Co teraz?
– Prezydent podtrzymuje deklarację zainteresowania kupnem nieruchomości w drodze negocjacji – odpowiada Krzyżanowska. – Każdy potencjalny nabywca musi mieć też świadomość, że w planie zagospodarowania będzie tu wpisana funkcja dworcowa, a teren będzie służył celowi publicznemu.
– Z informacjami o naszych planach czekamy na decyzje PKS Wschód i władz województwa – mówi Katarzyna Czajkowska, rzecznik „Inwestora”. Dodaje, że jej firma łączyła galerie handlowe z dworcami m. in. w Tczewie i Cieszynie.
Sytuację komplikuje niechęć między Sobczakiem i Żukiem. Obaj od wielu miesięcy rywalizują o wpływy w Platformie Obywatelskiej w Lublinie.