Na początku września będzie można zwiedzić odnowiony klasztor Dominikanów. Remont zabytku trwał ponad dwa lata. To największa tego typu inwestycja na Starym Mieście.
Po nabożeństwie przyjdzie czas na biesiadę i zwiedzanie. Wszyscy chętni będą mogli zobaczyć m.in. północne skrzydło klasztoru, odrestaurowane dziedzińce, kaplicę Tyszkiewiczów czy skwer przy Teatrze Andersena.
– Tam właściwie wszystkie prace budowlane są już zakończone – dodaje przeor. – Pozostały jeszcze drobne roboty związane z zielenią. Musimy również ustawić ławki.
Skwer przy Teatrze Andersena należał do tych miejsc, które najbardziej wymagały remontu. Wyburzono więc niewielki betonowy murek wokół placu. W jego miejscu pojawiło się wysokie ogrodzenie. Według zakonników, nie było innego wyjścia. Wszystko przez miłośników mocnych trunków, którzy urządzali sobie na skwerku nocne libacje. Zostawały po nich sterty śmieci. Z kolei okoliczni mieszkańcy wyrzucali na skarpę gruz z własnych remontów. Teren zamieniał się w dzikie wysypisko śmieci.
Odnowione fragmenty klasztoru będą służyć nie tylko zakonnikom. Z dziedzińców i skweru przy teatrze mają korzystać artyści. To doskonałe miejsce na spektakle i koncerty. Możliwe, że w klasztornych murach powstanie również galeria sztuki. Dominikanie mają tam prezentować prace młodych artystów.
Dotychczasowe prace pochłonęły ponad 10 mln zł. Większość kosztów pokryto z funduszy unijnych.