Dziś kolejny casting na statystów do filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. Reżyser z ekipą będzie pracował w lubelskim skansenie na początku lipca. To już ostatni etap zdjęć do najnowszej produkcji
Dzisiejszy casting odbędzie się na terenie VIII Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Słowiczej 5.
– Od godz. 12 do 15 będziemy szukali dzieci w wieku 12–16 miesięcy o jasnych oczach i włosach do roli dziecka głównej bohaterki – mówi Paweł Mlak z agencji castingowej Outside. – Z kolei od 15 do 18 czekamy na dorosłych chętnych do statystowania. Potrzebujemy głównie mężczyzn do zbiorowych scen z armią, ale zapraszamy też kobiety. Szczególnie mile widziane będą osoby szczupłe i te o semickiej urodzie – dodaje.
Do castingu nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Każdy chętny zostanie sfotografowany a wybrane osoby po kilku dniach zostaną zaproszone na plan. Wymagana jest jednak dyspozycyjność przez ok. miesiąc, bo tyle mniej więcej tyle ma potrwać kolejny etap zdjęć w Lublinie.
- W skansenie zawitamy na początku lipca, ale będziemy też kręcić sceny plenerowe w okolicach Lublina. W planach mamy kilkanaście dni zdjęciowych, w tym zdjęcia nocne. Wszystko może potrwać do końca miesiąca – mówi Feliks Pastusiak, producent filmu „Wołyń”.
Będzie to czwarta i ostatnia wizyta ekipy Smarzowskiego w Lublinie. Tym razem powstaną sceny letnie, w tym ta, w której ma miejsce pożar wioski. - Scenografia zostanie tylko tknięta ogniem, a całości dopełnią efekty komputerowe. Ale podchodzimy do tego z wielką ostrożnością i wszystko odbędzie się po konsultacjach i pod nadzorem strażaków – zapewnia Pastusiak.
– Filmowa scenografia jest atrakcją dla odwiedzających skansen. Sporo osób pytało, czy można ją obejrzeć. Dlatego za zgodą filmowców ustawiliśmy przy wybudowanym miasteczku tabliczkę z informacją, że jest tu kręcony film (na zdjęciu). Scenografię można oglądać, choć oczywiście kiedy ekipa rozpocznie pracę, nie będzie to możliwe – tłumaczy Mirosław Korbut, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej.
"Wołyń"
– To opowieść o miłości w nieludzkich czasach – mówi o „Wołyniu” reżyser Wojciech Smarzowski. Akcja filmu zaczyna się wiosną 1939, a kończy latem 1945 roku. Film ma być epicką opowieścią o wydarzeniach na wschodnich kresach Rzeczpospolitej w okresie II wojny światowej, ze szczególnym naciskiem na wydarzenia z lata 1943 roku, określane mianem rzezi wołyńskiej. Scenariusz powstał na podstawie zbioru opowiadań „Nienawiść” Stanisława Srokowskiego. Na ekranie zobaczymy m.in. Izabelę Kunę, Kingę Preis, Arkadiusza Jakubika. Premiera jesienią 2016 roku.