Plan jest taki: przejechać na rowerze 2 tys. kilometrów, wspiąć się na najwyższą górę Europy i zebrać jak najwięcej pieniędzy
Pomysł na połączenie jazdy rowerem i wspinaczki zrodził się jakiś rok temu.
– Schodziłem Tatry tam i z powrotem, zjeździłem je rowerem, podczas jednorazowego wypadu zrobiłem 230 kilometrów. Od trzech lat marzyło mi się coś większego. Ta myśl nie dawała mi spokoju. Stwierdziłem, że Himalaje są zbyt wysokie, ale jakoś tak przyciągał mnie Mont Blanc. No i podjąłem decyzję – mówi Radek Malinowski, który w poniedziałek wyruszył w samotną podróż przez Polskę, Czechy, Niemcy Austrię i Francję.
Ma 31 lat. Jest studentem KUL. Dużo biega, jest trenerem koszykówki i zawodnikiem AZS KUL. Na co dzień uczy religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Lublinie. Jest też wychowawcą w Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo, która przy ul. Kunickiego i Czwartek prowadzi świetlice dla ok. 60 dzieci.
– Pomagamy im w nauce, wydajemy obiady, przygotowujemy do życia w dorosłym życiu – mówi Marcin Czakon z Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo. – Utrzymanie jednej placówki kosztuje rocznie około 100 tys. zł. Liczę, że dzięki tej akcji uda się zebrać od 5 do 10 tys. zł – dodaje.
Każdego dnia Radek zamierza przejechać ok. 140 km. Ma ze sobą namiot, karimatę i śpiwór. Wziął też m.in. GPS i powerbanki do ładowania telefonu. Wyliczył, że przejazd rowerem zajmie mu dwa tygodnie.
– Na samą myśl mam ciarki, bo wiem, że będzie fajnie, ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że jest to niebagatelnie trudne wyzwanie – stwierdził tuż przed wyjazdem. – Jestem jednak dobrej myśli, wierzę w swoje możliwości.
Radka wspierają wychowankowie ze świetlicy przy ul. Kunickiego. – Trzymam za niego kciuki. A kiedyś chciałabym sama wybrać się na taką wyprawę – mówi 13-letnia Wiktoria Drozd.
Na kempingu we francuskim Chamonix czekać na niego będzie wysłany wcześniej z Polski sprzęt: m.in. czekan, raki i wszystko, co potrzebne do wspinaczki na wysokość 4810 m n.p.m. – W Chamonix będę miał jeden dzień na regenerację i przygotowanie się do wyjścia w góry. Jeżeli pogoda dopisze, to myślę, że będę w stanie wejść na szczyt w ciągu dwóch dni – mówi.
Przebieg wyprawy można śledzić na stronie internetowej fundacji (http://fsd.lublin.pl/)
Jak pomóc
Wpłaty można dokonać na konto Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo: 71 1060 0076 0000 3300 0061 3291, podając w tytule wpłaty: „21/2017 Fundusz św. Brata Alberta”
Darowiznę można też przekazać poprzez stronę internetową: http://fsd.lublin.pl/index.php/rowerem-na-mont-blanc
Adres do wydarzenia na Facebooku: https://www.facebook.com/events/499435493737575