Od rana powstają prace w ramach wspólnej akcji studentów i młodzieży. Szukać ich trzeba na ul. Pocztowej, 1 Maja, w okolicy targu i kościoła polskokatolickiego. „Żywa linia” ucieszy pieszych, „Róże” intrygują przechodniów
– Mieliśmy 120 kwiatów. Musiały być tak rozmieszczone, by nie tworzyły linii. Trzeba było je przyciąć na różna wysokość. Jedne są blisko drewnianego płotu inne od niego odstają – mówi Izabela Banach, która z Dominikiem Bożkiem i Kacprem Piachem pracowała przy powstaniu „Róż”. – Czerwone ładnie wyglądają kolorystycznie ale może powinniśmy wybrać te pomarańczowe? Bardziej by pasowały do tych nowych desek – zastanawia się ich koleżanka Katarzyna Wójcik, która też bierze udział w mikrodziałaniach artystycznych do których Jan Kamiński z Instytutu Architektury Krajobrazu KUL zaprosił swoich studentów i młodzież z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii.
- Super, świetnie to wygląda – komentuje kobieta, która przechodzi koło płotu z zakupami. – A co to za święto? Ktoś ma urodziny, czy PiS oddał władzę – żartuje jakiś mężczyzna. – Bardzo dużo ludzi komentuje i pyta co tu robimy. Ale raczej sympatycznie – opowiadają młodzi uczestnicy projektu pytani o reakcje mieszkańców i przechodniów.
Kinga Kowieska i Karolina Jurkowska, studentki Architektury Krajobrazu i Gospodarki Przestrzennej KUL pracowały od rana nad projektem „Żywa linia”. Na chodniku ulicy 1 Maja (na odcinku od placu Bychawskiego w kierunki dworca PKP) malowały biała linię, która meandrowała między znakami drogowymi, koszami i miała co jakiś czas tworzyć supły.
– To lina przed którą powinny zatrzymać się parkujący tu kierowcy. Oddziela ona przepisową przestrzeń chodnika dla pieszych. Jak widać nie zawsze jest to respektowane i samochody zatrzymują się bliżej ściany domów niż powinny – tłumaczy Karolina Jurkowska przekładając szablon by namalować kolejny odcinek białej linii. – Myślałyśmy, że będzie cieplej i szybciej wyschnie farba. Zrobimy dziś tyle ile się uda. Jak się pomysł spodoba mieszkańcom, to wrócimy i dokończymy „Żywa linię” – dodaje Kinga Kowieska i przytakuje, że kierowcy raczej nie będą zachwyceni ich pomysłem.
- Będzie jeszcze praca „Zaułek" przy targu, za kościołem polskokatolickim, miedzy 17 a 19 powstaną „Świetliki” między kamienicami 1 Maja 41 a 1 Maja 26 oraz drobne niespodzianki artystyczne do samodzielnego odszukania – wylicza Jan Kamiński.