Ponad 500 drzew zamierza wyciąć wojsko z terenu jednostki przy Wyścigowej. W ich miejscu mają powstać garaże. W zamian za usunięte drzewa armia ma posadzić 400 innych, w przeciwnym razie będzie zobowiązana zapłacić miastu ponad 1,2 mln zł kary.
Wojskowa inwestycja przy ul. Wyścigowej jest przedsięwzięciem Ministerstwa Obrony Narodowej. Jest ściśle związana z formowaniem 18 Dywizji Zmechanizowanej, będącej „związkiem taktycznym o wysokiej gotowości bojowej”, zdolnym do „natychmiastowego prowadzenia działań”. Wojsko podkreśla, że dywizja, w której skład wchodzi także lubelska 19 Brygada Zmechanizowana, odgrywa „kluczową rolę w zakresie wzmacniania wschodniej flanki NATO”.
– Na terenie kompleksu wojskowego przy ul. Herberta planowana jest budowa budynków garażowych oraz budowa i przebudowa dróg i placów manewrowych dla sprzętu wojskowego. Obecnie trwają prace projektowe – informuje Urszula
Pawelczak-Sikora, rzeczniczka Rejonowego Zarządu Infrastruktury, który zarządza terenami wojskowymi.
Przy Wyścigowej miałoby powstać pięć budynków dla pojazdów, także specjalnych. Mowa jest również o remoncie oświetlenia. Według szacunków z końca ubiegłego roku budowa może pochłonąć ok. 75,6 mln zł. W związku z rosnącymi cenami materiałów budowlanych i inflacją ostateczne koszty mogą być jednak wyższe. Finalnie będą one znane po podpisaniu umowy z wykonawcą. Wszystko powinno być gotowe do końca 2025 r.
Z powodu tej inwestycji wycięte mają być setki drzew.
– Rejonowy Zarząd Infrastruktury wystąpił z wnioskiem o usunięcie 539 drzew rosnących przy Wyścigowej 24 – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Wniosek dotyczył 66 świerków, 168 jesionów, 90 brzóz, 5 głogów, 122 klonów jaworów, 64 wiązów pospolitych, 4 lip, 4 orzechów włoskich, 2 jabłoni, 3 gruszy, czereśni, 2 klonów pospolitych, 2 modrzewi, 2 dębów czerwonych, 2 topoli, sosny i wierzby.
Ostatecznie Urząd Miasta zezwolił na wycinkę 515 drzew, pod warunkiem że w zamian armia posadzi 403 nowe: klony pospolite i lipy drobnolistne. Spośród nich 100 ma być posadzonych na terenie tej samej jednostki (wzdłuż ul. Wyścigowej), 123 na poligonie na Majdanku (wzdłuż bloków przy ul. Skalskiego, Urbanowicza i Franczaka „Lalka”), zaś 180 w różnych częściach miasta. Jeśli wojsko tego nie posadzi nowych drzewek, będzie musiało zapłacić miastu ponad 1,2 mln zł kary.
Pozwolenie na wycinkę jest ważne do końca przyszłego roku i również w tym samym terminie armia ma zapewnić nowe drzewka. Dlaczego miasto wymaga posadzenia 403, skoro wyciętych ma być o 112 więcej?
– W przypadku 112 drzew, w tym m.in. 47 świerków i 23 brzóz, stwierdzono, że drzewa są obumarłe lub obumierają, nie rokują szans na zachowanie żywotności i stwarzają zagrożenie dla osób i mienia – stwierdza Góźdź. – Zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie przyrody za ich usunięcie nie naliczono opłaty. W przypadku tych drzew, ze względu na słaby stan ich zachowania oraz przeznaczenie terenu nie zobowiązano wnioskodawcy do wykonania nasadzeń zastępczych.