Są już wyniki wyborów do rad dzielnic Czechów Północny, Czechów Południowy i Rury. W przypadku Śródmieścia, Konstantynowa i Czubów Północnych składy rad będą znane dopiero jutro
I tak na Czubach Północnych trzeba wybrać spośród dwóch osób, które uzyskały po 39 głosów. Na Konstantynowie aż trzy osoby mają po 26 głosów, a w dzielnicy Śródmieście dwóch kandydatów ma wynik 29 głosów.
Zainteresowanie niedzielnymi wyborami było znikome.
W skali miasta frekwencja wyniosła 3,58 proc. Najwyższa była na Rurach i sięgnęła 5,56 proc., zaś najsłabiej wypadł pod tym względem Czechów Południowy, gdzie do urn poszło zaledwie 2,02 proc. uprawnionych do głosowania.
Nie pomogła nawet kampania zachęcająca do udziału w wyborach, na którą miasto wydało 56 tys. zł. To prawie dwa razy więcej od kwoty zabezpieczonej w miejskiej kasie na samo przeprowadzenie głosowania.
Wybory odbywały się w dzielnicach, w których trzy lata temu głosowanie zostało unieważnione, bo frekwencja nie przekroczyła wymaganego wówczas, a zniesionego obecnie 3 proc. progu. Z kolei na Czechowie Południowym i Rurach trzy lata temu wcale nie było głosowania, bo zgłosiło się za mało kandydatów.
Nowe rady będą działać zaledwie przez rok, bo ich kadencja związana jest z kadencją Rady Miasta. Ich zadaniem będzie opiniowanie uchwał Rady Miasta i podpowiadanie miejskim urzędnikom, które problemy dzielnic powinni pilnie rozwiązać.
Od dwóch lat w kasie miasta jest też pula pieniędzy na prowadzenie drobnych prac zgłaszanych przez poszczególne dzielnice. W tym roku na każdą z nich przypadało 80 tys. zł.