30-metrowy tunel pod al. Tysiąclecia chcą zbudować miejscy urzędnicy. A piesi, zamiast po pasach będą chodzić przejściem podziemnym. Niewykluczone,
że w tunelu pojawią się punkty handlowe. Będzie jak w stolicy.
Koszt inwestycji zależy od tego, co eksperci znajdą pod ziemią. A spodziewać można się wszystkiego, łącznie z zapomnianymi piwnicami. Im więcej przeszkód do usunięcia, tym droższa będzie budowa.
- Będzie trudno - przyznaje Andrzej Bałaban, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej w lubelskim Urzędzie Miasta. - Konieczne będzie przełożenie podziemnych instalacji biegnących pod al. Tysiąclecia, wszystkich rur i kabli. A jest tego bardzo dużo.
Na szczęście nie będzie trzeba omijać rzeki Czechówki, która w tym rejonie płynie podziemnym kanałem. Ale biegnie on pod Bazarem i dworcem PKS a do al. Tysiąclecia powraca dopiero przy rondzie pod Zamkiem. Dlatego rzeka nie utrudni budowy tunelu.
Po co to wszystko? - Żeby piesi byli bezpieczniejsi - wyjaśnia Bałaban. Policja potwierdza: wypadków jest tam sporo. - Tylko w tym roku zanotowaliśmy tam trzy, w których ucierpieli piesi - mówi Agnieszka Kwiatkowska, rzecznik lubelskiej komendy. W pierwszych dniach sierpnia na przejściu przy pl. Zamkowym zginął starszy mężczyzna, który wtargnął na jezdnię wprost pod koła ciężarówki. Nie miał żadnych szans na przeżycie. Niebezpiecznie jest też na przejściu koło Bazaru. - Kierowcy wyjeżdżający z ul. Lubartowskiej w prawo nie bardzo przejmują się ludźmi przechodzącymi przez jezdnię - skarży się pracujący w pobliżu Sylwester Walczak. - Samochody przemykają przez przejście, próbując ominąć ludzi. Nie wiem, po co się spieszą, skoro kilkadziesiąt metrów dalej i tak mają czerwone światło.
Termin rozpoczęcia budowy nie jest jeszcze znany. - Na razie uzgadniamy warunki tej inwestycji. Później zamówimy projekt - zapowiada Bałaban. Prawdopodobnie inwestycja ruszy dopiero w 2008 roku. Możliwe, że wzorem Warszawy, w tunelu znajdzie się miejsce na małe sklepiki. Zależy to od tego, czy znajdzie się firma, która zechce współfinansować budowę w zamian za powierzchnię handlową.