Polewanie przechodniów, wlewanie wody do mieszkań, klatek schodowych, samochodów i pojazdów komunikacji miejskiej będzie traktowane jak wykroczenie.
Teoretycznie, za śmigusowy żart można nawet trafić do więzienia, gdyż oblanie wodą może być też uznane za naruszenie nietykalności osobistej.
Sankcje grożą też wtedy, gdy ktoś w śmigusowym zapale wpadnie do czyjegoś mieszkania, domu, lokalu, a nawet ogrodu. Jest to przestępstwo naruszenia miru domowego, zagrożone mandatem do 500 zł, a nawet
do roku więzienia.