"Solidarność” z PKS Wschód wchodzi w spór zbiorowy z władzami firmy. Związkowcy chcą lepszych warunków pracy i informacji o przyszłości zakładu. – Taki sposób załatwienia sprawy jest nie do przyjęcia – odpowiadają władze spółki.
– Chcemy dowiedzieć się, czy nasza spółka nadal będzie przewozić ludzi czy też zajmie się czymś innym. Informacji, co dalej, tak by ludzie nie żyli w niepewności czy za chwilę nie stracą pracy.
Rudziński jest jednocześnie przewodniczącym "Solidarności” i kierownikiem Sekcji Obsługi i Napraw. – Zarzuty, które stawia uderzają w niego jako kierownika. Nie informował o problemach, tylko zaczął od grożenia sporem zbiorowym – stwierdza Penar.