Nawet odpowiedzialność karna może grozić członkom Komisji Regulacyjnej przy MSWiA, którzy podjęli decyzję o zwrocie jesziwy
W piątek ujawniliśmy, że budynek jesziwy został zwrócony przed sześcioma laty Gminie Wyznaniowej Żydowskiej, pomimo że w 1964 roku państwo polskie, za pośrednictwem rządu USA, wypłaciło odszkodowanie za tę nieruchomość. Ponad 177 tys. dolarów otrzymało The Theological Seminary Yeshivath Chachmey z Michigan (Lubelskie Seminarium Teologiczne Yeshivat Chachmej Lublin).
Co na to lubelscy prawnicy z Kancelarii Adwokackiej Stanisława Estreicha i Marii Maleskiej? Ich zdaniem Komisja Regulacyjna powinna znać wszystkie fakty dotyczące roszczeń obywateli narodowości żydowskiej, a w szczególności wiedzieć o układzie ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, który został zawarty w tej sprawie. Ale nie wiedzieli.
- Tego typu zaniedbanie (...) może skutkować odpowiedzialnością karną z tytułu niedopełnienia obowiązków ciążących na urzędnikach państwowych, którzy zasiadali w komisji (art. 231 k.k.) - tłumaczy mec. Stanisław Estreich.
Z dokumentów wynika też, że wydaniu Gminie Wyznaniowej Żydowskiej budynku jesziwy były przeciwne władze Lublina. Urzędnicy argumentowali to nacjonalizacją jesziwy przez Skarb Państwa i tym, że właściciel nie interesował się nieruchomością rzez 10 lat. Ani razu jednak nie powołali się na układ odszkodowawczy USA - PRL.
Sprawę zwrotu jesziwy wyjaśnia też Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a także służby wojewody lubelskiego.
(pp)