Lubelska prokuratura sprawdzi, czy były poseł SLD Edward Brzostowski został uprzedzony o planowanym przez policję zatrzymaniu. Według TVN, śledztwo ma wyjaśnić, czy za ostrzeżeniem stoi Krzysztof Janik, były minister spraw wewnętrznych.
Matwiej nie chciał nam podać, skąd CBŚ dostało takie wiadomości ani od kogo mógłby pochodzić przeciek. Sprawą najpierw zajęła się prokuratura w Rzeszowie. Potem Prokuratura Krajowa zdecydowała, że przejmą ją prokuratorzy z Lublina. Akta dotarły wczoraj. - Dotyczą ujawnienia Brzostowskiemu tajemnicy służbowej - mówi Cezary Maj, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. - Chodzi o działania, które wobec niego planowało CBŚ.
Maj powiedział, że nie wie, co zawierają materiały, bo do lubelskiej prokuratury dotarły dopiero po południu. Grzegorz Janicki, prokurator apelacyjny w Lublinie, zdecydował, że śledztwo w tej sprawie poprowadzi wydział do zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Wczoraj TVN podała, że śledztwo będzie dotyczyło Krzysztofa Janika, byłego szefa MSW i posła SLD. Janik na konferencji prasowej przyznał, że od 20 lat zna byłego posła SLD i jego żonę. - Mogłem dzwonić do Brzostowskiego lub jego żony w przeddzień jego zatrzymania. Ale nie ostrzegłem go, bo nawet nie wiedziałem o planach CBŚ. Gdybym wiedział, tym bardziej bym nie zadzwonił.
Brzostowski został zatrzymany w styczniu 2003 roku. Był wtedy burmistrzem Dębicy (woj. podkarpackie). Prokuratura podejrzewała
go o przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 1996-2002 wyprała 1,5 mln USD w tak zwanej aferze paliwowej. Burmistrz opuścił wtedy prokuraturę po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji, ale miał zakaz opuszczania kraju.
Były poseł utrzymywał, że ktoś chce go wrobić. Ale dzień przed zatrzymaniem przez CBŚ usiłował sprzedać swój majątek - zespół pałacowo-parkowy w Siarach.
Brzostowski w latach osiemdziesiątych był wiceministrem rolnictwa, szefem Igloopolu i prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Podkreśla, że jest przyjacielem pary prezydenckiej, a zdjęcie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich ma na biurku. •