Chełmska PWSZ coraz bardziej liczy się na uczelnianej mapie Lubelszczyzny. Spośród 140 studentów, którym marszałek województwa właśnie przyznał stypendia naukowe, 25 to słuchacze naszej uczelni. Lepszy był tylko UMCS.
– Liczbą studentów trudno nam się równać z renomowanymi lubelskimi uczelniami – mówi Zygmunt Gardziński z PWSZ. – Dlatego też to, że tylu naszych słuchaczy otrzymało stypendium, poczytujemy sobie za wielki sukces.
Z czego ten sukces może wynikać? Zdaniem Gardzińskiego, wielu studentów PWSZ to ludzie zdolni i z powodzeniem mogliby studiować na przykład na UMCS czy KUL.
Jeśli się na to nie zdobyli, to ze względów materialnych. Zdobywając uczelniane, marszałkowskie czy nawet ministerialne stypendia, wspomagają swoje rodziny, które łożą na ich naukę. Z drugiej strony sama uczelnia stawia im wysokie wymagania. Kto nie chce utrzymać ustalonego poziomu, musi odejść.
– Przyznane mi stypendium traktuję jako pozytywny kop do dalszego zdobywania wiedzy i utrzymywania wysokiej średniej ocen – mówi Klaudia Trendak, studentka drugiego roku mechaniki i budowy maszyn ze specjalizacją w pilotażu.
– Moja dotychczasowa średnia to 4,97. A jeśli chodzi o stypendium, to jeszcze dokładnie nie wiem, ile pieniędzy dostanę. Ale ile by było, to i tak będzie to ulga dla moich rodziców.
Klaudia pochodzi z Lędzin na Śląsku. Nie ukrywa, że do Chełma przyjechała, aby zostać zawodowym pilotem. Przyznaje, że aby zakwalifikować się na pilotaż, musiała dać z siebie wszystko. – To był istny wyścig szczurów – wspomina.
Stypendyści osobiście odbierali dyplomy z rąk Krzysztofa Grabczuka, marszałka województwa lubelskiego. Splendoru uroczystości przydawała obecność profesorów, którzy nie kryli dumy z sukcesów swoich słuchaczy.
Stypendia, w zależności od średniej ocen, zostały przyznane w trzech wysokościach. Ci, którzy zdobyli się na "piątkę”, będą otrzymywali miesięcznie 200 zł. Ich koledzy i koleżanki ze średnią 4,99–4,85 mogą liczyć na 180 zł, a ze średnią 4,84–4,80 150 zł. Ogółem, marszałkowscy stypendyści z całego regionu dostaną łącznie 122,6 tys. zł.