Stary browar przy ul. Misjonarskiej można zmienić w nowoczesne centrum edukacyjne lub kulturalne. Jest już gotowy projekt, autorstwa młodego, lubelskiego architekta. - To świetna propozycja - oceniają miejscy urzędnicy i konserwator zabytków.
Zdaniem urzędników z komisji estetyki miasta, budynek nadaje się tylko do rozbiórki. Wniosek w tej sprawie ma trafić do konserwatora zabytków, który już zapowiada sprzeciw. Powołuje się przy tym na historyczne i estetyczne wartości gmachu.
W miejscu starej słodowni, młody architekt zaprojektował uczelniany wydział wzornictwa przemysłowego.
- Szukałem sposobu na ożywienie tego miejsca - mówi Kożuchowski. - W całej Europie takie obiekty są remontowane i adaptowane do nowych funkcji. Mój pomysł ma to do siebie, że można go łatwo adaptować do innych potrzeb. Zamiast uczelni mogą tam być lofty, obiekty handlowe i usługowe.
Projekt przewiduje zachowanie budynku słodowni w obecnym kształcie. Całkowitej przebudowie uległoby tylko jego wnętrze. Od strony ul. Misjonarskiej zaplanowano dwa niskie pawilony. Dzięki temu, przed gmachem browaru utworzyłby się dziedziniec.
- W środku zaprojektowałem audytorium - dodaje Kożuchowski. - Dobre miejsce na plenerowe przedstawienia, czy projekcje filmowe. W pawilonach mogą być restauracje i sale wystawowe.
Jest też coś specjalnego dla studentów. Podziemna hala do tworzenia projektów w naturalnej skali. Na powierzchni widoczny byłby tylko jej niewielki, 3 metrowy fragment. To propozycja dla uczelni, prywatny inwestor miałby znacznie szersze pole manewru.
- Projekt znakomicie pokazuje, jak można zagospodarować takie miejsce. Powinno się go brać pod uwagę w dyskusji nad przyszłością starego browaru i jego bezpośredniego otoczenia - mówi Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Słodownia mogłaby pomieścić np. placówkę kultury, co miałoby znaczenie w kontekście starań Lublina o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.
Konserwator gotów jest przystać także na inne przeznaczenie budynku. Mógłby on pomieścić np. mieszkania, funkcje handlowo-gastronomiczne czy biurowe. Warunek jest tylko jeden. Bez znaczących zmian trzeba zachować formę architektoniczną budynku, a nowa zabudowa nie może go zasłaniać.
- Wydaje się, że ten projekt jest zgodny z naszymi wytycznymi - dodaje Kopciowski - Przywraca ceglane lico elewacji słodowni a nowe obiekty nie dominują nad otoczeniem.
Rozbiórka starego browaru nie jest przesądzona. Projekt Bartłomieja Kożuchowskiego spodobał się przedstawicielom komisji estetyki miasta.
- To fantastyczny pomysł, znacznie lepszy od rozbiórki - mówi Adam Kita, członek komisji. - W końcu mamy konkretny projekt. Jak najszybciej przedstawię go władzom miasta. Zwrócimy się też o oficjalną opinię do konserwatora zabytków.