Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwa lubelskie muzea – Wsi Lubelskiej i na Zamku – zostały wyróżnione w prestiżowym konkursie „Wydarzenie muzealne roku”. 18 maja na Zamku Królewskim w Warszawie premier Leszek Miller wręczy szefom obydwu placówek nagrody.
Do tegorocznej edycji konkursu, organizowanego przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, zgłoszono aż 224 muzealne dokonania. Od lat najbardziej obleganą kategorią są wystawy sztuki. W tym roku jury oceniło 38 wystaw. Wśród nagrodzonych ekspozycji jest m.in. „Mityzacja rzeczywistości. Bruno Schulz 1892–1942”,
która była prezentowana w Muzeum Lubelskim.
– Bardzo cieszymy się,
że jesteśmy wśród zwycięzców – komentuje Zygmunt Nasalski, dyrektor Muzeum Lubelskiego. – Mamy na swoim koncie już kilka nagród w tym konkursie, ale w tegorocznej edycji kategoria wystaw była bardzo mocno obsadzona.
Po laury do Warszawy pojedzie także Mieczysław Kseniak, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej. W kategorii dokonań z zakresu konserwacji nagrodzono prace rewaloryzacyjne przy cerkwi greckokatolickiej, znajdującej się na terenie muzeum.
– Jestem szczęśliwy, bo prace nad renowacją cerkwi trwały siedem lat. To jest nagroda dla naszego muzeum, ale to jest także nagroda dla ks. proboszcza Stefana Batrucha, bo gdyby nie on i jego poświęcenie – tak odrestaurowanej świątyni by nie było – mówi dyrektor Kseniak.
która była prezentowana w Muzeum Lubelskim.
– Bardzo cieszymy się,
że jesteśmy wśród zwycięzców – komentuje Zygmunt Nasalski, dyrektor Muzeum Lubelskiego. – Mamy na swoim koncie już kilka nagród w tym konkursie, ale w tegorocznej edycji kategoria wystaw była bardzo mocno obsadzona.
Po laury do Warszawy pojedzie także Mieczysław Kseniak, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej. W kategorii dokonań z zakresu konserwacji nagrodzono prace rewaloryzacyjne przy cerkwi greckokatolickiej, znajdującej się na terenie muzeum.
– Jestem szczęśliwy, bo prace nad renowacją cerkwi trwały siedem lat. To jest nagroda dla naszego muzeum, ale to jest także nagroda dla ks. proboszcza Stefana Batrucha, bo gdyby nie on i jego poświęcenie – tak odrestaurowanej świątyni by nie było – mówi dyrektor Kseniak.
