Kilkunastu lekarzy z województwa lubelskiego przeszło już szkolenia na temat zagrożeń biologicznych. Wkrótce nasz sanepid dostanie pokaźną partię szczepionek przeciw ospie. Choć bezpośrednia wojna z Irakiem nam nie grozi, służby epidemiologiczne dmuchają na zimne.
Szczepionki dostanie m.in. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie. - Nie przewidujemy masowych szczepień. Będą leżały w magazynach na wypadek sytuacji awaryjnej - uspokaja dr Janusz Słodziński, epidemiolog.
Michał Bartoszcze, cywilny szef Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Puławach zauważa, że część naszego społeczeństwa nie jest w ogóle zaszczepiona. - Pozostali byli szczepieni bardzo dawno. Wątpliwe, aby zachowali jeszcze odporność.
- Wykorzenienie na świecie ospy prawdziwej i zniesienie obowiązkowych szczepień spowodowało, że w Polsce mamy 25 roczników nieodpornych na tego wirusa - dodaje prof. Leon Jabłoński, emerytowany kierownik Zakładu i Katedry Epidemiologii Akademii Medycznej w Lublinie.
Oprócz zakupu szczepionek, przygotowuje się kadrę. 700 lekarzy z całej Polski przeszkolono na temat zagrożeń biologicznych. W tej grupie jest kilkunastu z naszego województwa, wśród nich m.in. dr Słodziński. W efekcie szkoleń wojewódzka stacja sanepidu opracowała plan działania na wypadek ataku bioterrorystycznego.
- Jest w nim wykaz zagrożeń epidemiologicznych, takich jak ospa, wąglik oraz procedura powiadamiania służb i instytucji - dodaje dr Słodziński.
Gromadzenie informacji i przygotowania do odparcia ewentualnych zagrożeń przebiegają dyskretnie. Krajowy konsultant ds. zakaźnictwa poprosił konsultanta wojewódzkiego, prof. Romę Modrzewską, o przesłanie aktualnych danych. - Mamy osiem oddziałów zakaźnych, w nich ponad 200 łóżek oraz 25 lekarzy zakaźników z II stopniem specjalizacji - mówi profesor.
- Polska aktywnie popiera USA, trzeba się więc liczyć z konsekwencjami - zauważa Zenon Kuźma, p.o. dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. - W wojewódzkim planie reagowania na wypadek terroryzmu mamy wyznaczonych ludzi, którzy utworzą formacje pierwszej pomocy medycznej. W każdym powiecie jest ok. 30 takich osób. Są też wyznaczone budynki, do których będziemy przenosić chorych.
W regionie mamy tylko jeden budynek przystosowany do hospitalizacji osób tzw. wysoce zakaźnych, w tym z ospą - szpital przy ul. Biernackiego w Lublinie.