Powstał w XIII w. w miejscu istniejącego wcześniej cmentarza. W XV w. świątynia została przebudowana, w tym czasie otrzymała wieżę. Pożary powodowały, że fara była wielokrotnie odbudowywana i przebudowywana. Niestety w 2 połowie XVII w. ze względu na braki pieniędzy i klęski pojawiły się trudności w utrzymaniu budowli w odpowiednim stanie, zaś kolejne lata stały się początkiem popadania w ruinę budowli. Do ostatecznego upadku przyczyniła się bulla papieża Piusa VII powołująca do życia w 1805 roku diecezję lubelską. Katedrą ustanowiono nie farę lecz kościół pojezuicki św. Jana. Fara, ze względu na fatalny stan obiektu została rozebrana w połowie XIX w. Obecnie w tym miejscu znajdują się jedynie zrekonstruowane fundamenty dawnej świątyni i jej makieta
Odbudować farę czy tego nie robić? Pomysłów na przywrócenie w przestrzeni Starego Miasta rozebranej w XIX wieku świątyni było kilka. Ostatni to... szklany kościół.
Do tematu odbudowy XIII-wiecznego kościoła farnego św. Michała Archanioła w Lublinie nawiązał podczas uroczystego otwarcia wystawy na chórze archikatedry metropolita lubelski arcybiskup Stanisław Budzik. Na ekspozycji są bowiem m.in. zabytki związane z tym XIII-wiecznym kościołem, wśród nich Krzyż Trybunalski.
– Od 6 lat kopia tego krzyża wędruje po wszystkich parafiach naszej archidiecezji – mówił zebranym metropolita lubelski – Przy okazji misji ewangelizacyjnych ten krzyż przebywa zawsze tydzień w każdej parafii. Jest niezwykle omodlony przez setki tysięcy ludzi.
Po zakończeniu peregrynacji Krzyż św. będzie umieszczony w kościele św. Michała Archanioła. – Który jest jakby kontynuacją fary, która została kiedyś rozebrana. Ten krzyż wróci tam skąd niejako przyszedł do katedry – mówi arcybiskup Budzik.
Ma się to stać za kilka miesięcy, bo w marcu kończy się peregrynacja Krzyża św. – W kwietniu rozpoczniemy w archikatedrze III Synod Archidiecezji Lubelskiej. I chyba połączymy uroczystość otwarcia synodu z zaniesieniem Krzyża Trybunalskiego do kościoła św. Michała Archanioła – zapowiedział metropolita lubelski.
Zdaniem arcybiskupa Stanisława Budzika przy ul. Fabrycznej jest właśnie taką „współczesną farą”.
– Uważam, że świątynia została odbudowana przed wojną, w miejscu, w którym kościół był potrzebny – podkreślił metropolita lubelski, choć zdradził także, że od architektów z Warszawy otrzymał propozycję aby w miejscu, gdzie stała fara „wznieść szklany kościół św. Michała”. Inwestycja pochłonęła by ok. 60 mln zł.
Kilka lat temu, o czym informowały wszystkie lubelskie media, pojawił się pomysł odbudowy lubelskiej fary. Z inicjatywą wyszło stowarzyszenie Lubelska Fara, którego głównym celem było „przywrócenie w świadomości lublinian obecności fary” i odbudowa tej świątyni.
– Jest to społeczny projekt grupy osób – stwierdza Monika Głazik z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. – Nie wpłynęły do nas żadne wnioski, ani inne dokumenty w tym zakresie – podkreśla.