Festyny, pikniki, dni sportu, spacery, zakupy. W różny sposób można było spędzić Dzień Dziecka. Wiele miejsc i atrakcji dedykowanych dzieciom – jeszcze w piątek i sobotę.
W czwartek przez cały dzień w wąwozie za Szkołą Podstawową nr 51 trwało Święto Dzielnicy Czuby Południowe.
– Zabawa jest bardzo fajna – zachwycała się Lusia, z przedszkola „Lubelskie skrzaty”. – Po południu też będzie fajnie, bo dostanę prezenty. Pewnie sama będą mogła sobie coś wybrać w sklepie. – Ja już rano dostałam maszynę do szycia – chwaliła się Natalka. – Jeszcze nie wiem, co na niej uszyję, ale bardzo to lubię. Wcześniej uszyłam już pieska, kulkę i torebkę.
Z okazji Dnia Dziecka świętowały też szkoły. W SP 45 zorganizowano Dzień Sportu. Maluchy z klasy 1 a zamiast lekcji wzięły udział w pikniku. – Bardzo fajna zabawa. Wziąłem z domu ulubioną piłkę, żeby zagrać z kolegami i mnóstwo słodyczy. Szkoda, że Dzień Dziecka nie jest codziennie – komentował 8-letni Adaś.
– To pierwsza taka impreza, którą współorganizowaliśmy wspólnie z Radą Dzielnicy – mówiła Dorota Leśniak, koordynatorka pracy programowej w Dzielnicowym Domu Kultury Czuby Południowe. – To wielkie święto z bardzo atrakcyjnym programem. Po „Najmłodszym koncercie w mieście” w wykonaniu dzieci z dzielnicowych przedszkoli maluchy bawiły się z wodzirejem, brały w konkursach wiedzy o bezpieczeństwie, malowały na folii, budowały przestrzenne konstrukcje i brały udział w zabawach animacyjnych i familijnych.
Kamil skorzystał z promocji, jaką wczoraj wprowadziła nowa cukiernia Anabilis. Dzieci w lokalu przy ul. Lubartowskiej jadły lody gratis. Na deptak z okazji święta wybrali się uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 7. Kilka metrów dalej wesoły słoń zaczepiał dzieci, które przyszły tu na spacer z rodzicami.