Kto sponsorował alkohol na przyjęcie dla kilkuset VIP-ów, urządzone przez prezydenta Lublina, Andrzeja Pruszkowskiego? Urząd Miasta od tygodnia nie chce odpowiedzieć nam na to pytanie. Raut odbył się w minioną niedzielę w wynajętych salach Filharmonii Lubelskiej.
To nie jedyne pytanie,
z odpowiedzią na które urząd zwleka. Nie wiadomo, ile impreza kosztowała. - Koszt związany z organizacją noworocznego spotkania w Filharmonii Lubelskiej oraz sponsorzy zaangażowani w jego realizację, zostanie podany po dokonaniu podsumowania wszystkich zrealizowanych zamówień - poinformował nas Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina.
Kiedy nastąpi podsumowanie? I dlaczego jego brak uniemożliwia ujawnienie sponsora alkoholu? - Nie ma powodów, które to uniemożliwiają, natomiast (...) kultura oraz dobre obyczaje wymagają uzyskania zgody darczyńców na podanie ich nazw firmowych, zwłaszcza że dokonać się to ma za pośrednictwem gazety, jaką jest Dziennik Wschodni (...) - odpowiada Rakowski.
- A to już zwyczajna pyskówka - oburza się Krystyna Mokrosińska, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. - Nie można zasłaniać jawności życia publicznego dobrymi obyczajami.
Czy miasto może uzależniać ujawnienie sponsorów
od ich zgody? - O zgodę trzeba było zadbać przed przyjęciem darowizny. Prezydent Lublina powinien być zainteresowany ujawnieniem sponsorów, bo powstaje wrażenie, że te firmy coś sobie w ten sposób załatwiają. Rozumiem, że ostateczne koszty można jeszcze liczyć, ale sponsorzy są przecież znani od początku - mówi Kopińska.
- Gdy samorząd utajnia takie dane, rodzi to domniemanie korupcji. To prawdopodobnie pierwsza sprawa dla tworzonego urzędu antykorupcyjnego - twierdzi Mokrosińska.
Dominik Smaga
•Korespondencja między Dziennikiem a Kancelarią Prezydenta Miasta
- strona 5
http://www.e-paper.pl/dziennikwschodni