Trzy lata i osiem miesięcy więzienia i zakaz zbliżania się do dzieci. To kara dla Adama K. z Lublina. Mężczyzna prowadząc parafialną scholę molestował dziewczynkę, chciał umówić się na seks z 10-latką i rozsyłał dziecięcą pornografię.
Potwierdziły się nasze wczorajsze informacje, dotyczące postawy oskarżonego i proponowanego wyroku. Adam K. chciał sam poddać się karze. Po uzgodnieniu z prokuraturą zaproponowano dla niego 3 lata i 8 miesięcy więzienia. Do tego należy doliczyć 8-letni zakaz pracy z dziećmi oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną 10-latką. We wtorek Sąd Rejonowy Lublin – Wschód w Świdniku uznał Adama K. za winnego i wymierzył mu uzgodnioną wcześniej karę.
Mężczyzna odpowiadał przed sądem za kilka przestępstw o pedofilskim charakterze. Wpadł w grudniu ubiegłego roku. Próbował umówić się przez internet na intymne spotkanie z 10-latką z Łęcznej. Wiadomości od Adama K. znalazła mama dziewczynki. Poinformowała o sprawie śledczych. Okazało się, że 32-latek namawiał dziecko do całowania. Pytał, „czy wie, co robią dziewczynki z chłopcami w łóżku, a jak nie, to może ją tego nauczyć”. Według prokuratury, mężczyzna przesyłał również 10-latce materiały pornograficzne.
Po zatrzymaniu śledczy przeszukali mieszkanie Adama K. Zabezpieczyli sprzęt komputerowy, pamięci przenośne i 120 płyt. Biegły informatyk odnalazł na nich znaczne ilości materiałów pornograficznych, w tym z udziałem dzieci. W przeglądarkach internetowych natrafiono również na ślady świadczące o odwiedzaniu stron z dziecięcą pornografią.
Adam K. był taksówkarzem. Od 10 lat prowadził również dziecięcą scholę przy parafii pw. św. Mikołaja w Lublinie. Miał regularny kontakt z dziećmi. Przygotowywał oprawę nabożeństw, jeździł z podopiecznymi na wycieczki. W swoim środowisku miał doskonałą opinię.
Po nagłośnieniu sprawy w mediach śledczym udało się dotrzeć do kobiety, która w latach 2003 – 2005 była molestowana przez Adama K. Była wówczas jedną z parafialnych chórzystek. Z akt sprawy wynika, że Adam K. bawił się z nią w rodzinę. Odgrywał rolę męża, a dziewczynka żony. W parafialnej salce obmacywał i całował nastolatkę. Biegli psychologowie, badający Adama K. zdiagnozowali u niego cechy pedofilii. Ocenili, że jest nimfofilem – pociągają go przede wszystkim dojrzewające dziewczynki.
Proces Adama K. zakończył się po jednej rozprawie. Mężczyźnie groziło do 12 lat więzienia. Śledczy przystali na znacznie niższą karę, bo oskarżony nie miał wcześniej konfliktów z prawem. Nie kwestionował swojej odpowiedzialności. Na sali rozpraw obecna była również kobieta, którą Adam K. przed laty molestował. Nie sprzeciwiała się proponowanej karze. Wyrok nie jest prawomocny.