Wydania zakazu działalności gospodarczej na terenie Polski dla Ubera i Bolta żądają lubelscy taksówkarze. We wtorek złożyli w tej sprawie petycję u wojewody
– Sprzeciwiamy się bezprawiu i szerzącej się degradacji polskiego przedsiębiorcy–taksówkarza – podkreślają autorzy petycji i wskazują na nieuczciwą konkurencję ze strony kierowców, którzy wożą pasażerów dzięki popularnym aplikacjom.
– Pasażer jadąc z takimi firmami nigdy tak naprawdę nie wie, na kogo trafi. To bardzo duże ryzyko. Kierowcy nie mają m.in. badań lekarskich, zaświadczenia o niekaralności. Nie tak dawno w Krakowie był przypadek, kiedy klientka oskarżyła kierowcę o molestowanie i próbę gwałtu – mówi Michał Krzak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego w Lublinie.
– Bardzo złudne są też obietnice o tanich przejazdach, bo można się naciąć. W czasie, kiedy ruch jest wzmożony, kwota, którą ostatecznie zapłacimy może być nawet wyższa niż ta, którą zapłacilibyśmy w taksówce – zauważa Paweł Maruszak, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Taksówkarzy i dodaje, że w razie kłopotów bardzo trudno złożyć reklamację. – Podobnie jest z odszkodowaniem po wypadku. Można o nim zapomnieć. Zostaje tylko powództwo cywilne.
Zdaniem taksówkarzy naciągani są nie tylko klienci, ale też potencjalni kierowcy. – Firmy mamią ich szybkim i wysokim zarobkiem, a w razie nieszczęścia firma umywa ręce, nie ponosi żadnej odpowiedzialności, która w całości spada na kierowcę – podkreśla Maruszak.
– Każdy kierowca rozpoczynający współpracę musi przedstawić następujące dokumenty: numer i serię dowodu osobistego/paszportu/karty pobytu; numer prawa jazdy, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie OC oraz zaświadczenie o niekaralności. Musi też podpisać zgodę na regulamin korzystania z aplikacji – odpiera zarzuty Alex Kartsel, country manager Bolt na Polskę i dodaje: Stoimy na stanowisku, że powinna zostać wprowadzona jedna licencja dla wszystkich, tak, aby wszyscy kierowcy wykonujący przewóz osób funkcjonowali na rynku na tych samych zasadach i prawach.
– Problem z „kierowcami z aplikacji” nie znika. Widać wyraźnie ofensywę firm, które zaczynają działać w kolejnych miastach w Polsce. W miejsce ukaranych przez nas kierowców pojawiają się nowi. Mamy nawet takie sytuacje, że kierowcy, których kontrolowaliśmy i nałożyliśmy na nich kary, nadal jeżdżą – podkreśla Paweł Gruszka, naczelnik Wydziału Inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Lublinie. – Pocieszające jest to, że Główny Inspektor Transportu utrzymał w mocy nasze decyzje nakładające kary na kierowców, dzięki czemu nie ma wątpliwości, co do nielegalności ich działań.
Pełne stanowisko firmy Bolt
Bezpieczeństwo naszych pasażerów jest dla nas priorytetem. Każdy kierowca rozpoczynający współpracę z aplikacją musi przedstawić następujące dokumenty: numer i serię dowodu osobistego/paszportu/karty pobytu; numer prawa jazdy, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie OC oraz zaświadczenie o niekaralności i podpisać zgodę na regulamin korzystania z aplikacji. Umowa podpisywana jest z licencjonowanym partnerem Bolt. Pasażer zamawiający usługę zna numer rejestracyjny samochodu i dane kierowcy. Po ukończonym kursie, ma możliwość wystawienia oceny kierowcy za wykonany kurs – co dla nas stanowi kluczowe źródło informacji na temat satysfakcji z przejazdu.
Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy o transporcie drogowym, która w obecnym kształcie nie reguluje precyzyjnie wymogów odnośnie do działania innowacyjnych usług ride-hailingowych. Zależy nam, aby nowe przepisy jasno regulowały wymagania odnośnie do przewozu osób w naszym modelu biznesowym, który nie istniał na rynku w momencie wejścia w życie ustawy. W obecnej propozycji zmian do ustawy uwzględnione są zarówno licencja taksówkarska, jak i licencja na przewóz osób. Pierwsza z nich wiąże się ze zwiększonymi wymaganiami, ale daje taksówkarzom większe prawa, jak np. korzystanie z bus pasów, możliwość przewozu fotelików, jak i korzyści podatkowych w postaci rozliczenia ryczałtowego (według tzw. karty podatkowej). Kierowcy współpracujący z Bolt rozliczają się na zasadach ogólnych.
Bolt stoi na stanowisku, że wprowadzona zostać powinna jedna licencja dla wszystkich tak, aby wszyscy kierowcy wykonujący przewóz osób funkcjonowali na rynku na tych samych zasadach i prawach. Jednocześnie chcielibyśmy, aby wymagania dotyczące wyposażenia samochodów zostały zmniejszone. Dotyczy to m.in obowiązku posiadania taksometrów, które w XXI wieku, są przeżytkiem. Aplikacje, przy funkcjonującej technologii GPS, precyzyjnie potrafią obliczyć odległość między punktem początkowym przejazdu a punktem docelowym. Dodatkowo, pasażer otrzymuje informację o kwocie za przejazd przed jego rozpoczęciem. Oczywiście, kwota może ulec zmianie, jeśli zdecydujemy się na zmianę trasy podczas przejazdu. Wyłączenie taksometru z obowiązkowego uposażenia, wyklucza też możliwość jego wyłączenia podczas kursu. Przy zastosowaniu aplikacji, każdy kurs jest rejestrowany.
Rozpoczynając współpracę z aplikacją Bolt, kierowcy mogą liczyć na początkowe bonusy, zaczynające się już od 200 zł dodatkowego zarobku za 10 przejazdów a dochodzące nawet do 600 zł. Bez wymaganej minimalnej liczby przejazdów w tygodniu. Każdy sam decyduje ile jeździ.