Elektroniczne organy na pilota, dzwony bijące w rytm Bogurodzicy, wino mszalne czy… fotele do masażu dla księży. To tylko niektóre hity pierwszych targów sakralnych LubSacro, które odbywają się w Lublinie.
– Jest tutaj bardzo dużo nowości, zarówno wydawniczych jak i strojów czy elementów wyposażenia świątyń – mówi ksiądz Jan Kiełbasa, który odwiedził wczoraj targi. – Tyle lat musieliśmy jeździć na podobne targi do Kielc, teraz mamy je u siebie.
Co można na targach zobaczyć? Przebojem są fotele do masażu dla księży. – Większość ludzi ma problemy z kręgosłupem, księża również – mówi Piotr Pałacha, prezentujący również matę do hydromasażu. Sprzęt, choć nie jest tani, cieszy się sporym zainteresowaniem.
Masaż dla duchownego to jedno, wygoda dla parafian drugie. Ksiądz może zamontować dla wiernych np. ogrzewane ławki. Włączają się tylko podczas mszy i dają duże oszczędności w ogrzewaniu świątyni.
Kolejna propozycją są szopki bożonarodzeniowe. – Mamy bardzo duży wybór figurek – mówi Edyta Cebula, przedstawicielka wytwórcy z podkrakowskiego Gdowa. Mimo że do świąt jeszcze dużo czasu zamówienia na szopki już płyną. Najtańszy zestaw kosztuje ok. 1,5 tys. zł.
Jeśli nie figurki, to może organy. – Wyglądają tak samo jak klasyczne organy piszczałkowe, ale dźwięk płynie z głośników – mówi Dominika Maier z rybnickiej firmy, sprzedającej takie organy. – Dodatkową zaletą naszych instrumentów jest to, że można z nich odtwarzać wcześniej nagrane utwory. Ksiądz wtedy pilotem uruchamia odpowiednią pieśń.
Na targach można także dowiedzieć się na czym polega różnica między winem mszalnym a "tym ze sklepu”, czy kupić najróżniejsze rodzaje świec.