Teren dzierżawiony do tej pory przez Lubelski Klub Jeździecki trafi w ręce MOSiR-u - informuje poniedziałkowa Gazeta Wyborcza Lublin.
Miasto ma zastrzeżenia do działalności LKJ-u. Chodzi o użytkowanie terenu i spory wewnąrz klubu oraz bałagan w kwestiach formalnych. Teren nadal ma mieć charakter rekreacyjny. Na razie jednak szczegóły w tej sprawie nie są znane.
Władze LKJ są zaskoczone decyzją miasta. - Jeszcze nikt z nami w tej sprawie nie rozmawiał - mówi Gazecie Piotr Pechowicz prezes LKJ.
We wrześniu mają się odbyć rozmowy z LKJ z miastem. Wtedy będzie wiadomo czy klub zostanie na tej działce.
Więcej w Gazecie Wyborczej Lublin