Sieć sklepów Tesco zamierza o kilka procent podnieść pensje swoim pracownikom. Ale związkowcy domagają się trzykrotnie wyższego wzrostu płac.
Po zmianach najniższa pensja w sieci wynosić będzie 1952 zł brutto. Związki zawodowe postulowały o podniesienie wynagrodzeń o 10 proc. Na spotkaniu z pracodawcą podtrzymały swoje stanowisko.
Tymczasem Tesco podkreśla, że oferuje stabilne warunki zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Druga umowa jest podpisywana na czas nieokreślony. Do tego dochodzi pakiet socjalny. Pracownicy sklepów są objęci m.in. programem darmowych badań diagnostycznych, a na początku każdego roku szkolnego dostają bony na zakup wyprawki szkolnej dla dzieci. W tym roku firma planuje poszerzenie listy świadczeń o pożyczki gotówkowe na preferencyjnych warunkach.
W marcu związkowcom udało się wywalczyć lepsze warunki pracy dla kasjerek. Mogą pracować wolniej i bez drakońskich norm. Firma zgodziła się obniżyć godzinne normy tempa skanowania z 1500 do 1250 produktów. Co więcej, tempo skanowania nie jest już podstawą oceny pracy kasjerek.